Obrodziły na dzikich polach malutkie, czerwoniutkie i bardzo słodkie grona pomidorków koktajlowych z sadzonek Dziadka. Niby korale na wiejskim odpuście wiszą na krzakach, jak na straganach. Tylko brać i ... no właśnie? Na próbę wpakowałam je do słoików i korzystając z podpowiedzi bloga W kuchennym oknie, zamarynowałam. Co z tego wyniknie, zobaczymy, wyglądają cudnie. Jeśli chcecie to eksperymentujcie razem ze mną teraz pomidory mają najlepszy smak.
Składniki nieco zmodyfikowane:
500 g pomidorków koktajlowych
1,5-2 szklanki octu winnego (6%) - w oryginale 1 szklanka, ale na tą ilość pomidorków było za mało marynaty
1 łyżka cukru (w oryginale 2)
1 łyżeczka soli
1 ostra papryka
4-5 ząbków czosnku (w oryginale 1)
1 łyżeczka gorczycy (w oryginale 1 łyżka)
po 1 listku laurowym na słoik
1 łyżeczka ziaren pieprzu
po 1 łyżeczce ziół prowansalskich/czubricy zielonej na słoik
Pomidorki umyć, pozbawić szypułek (ja do jednego słoiczka, na próbę, dałam z szypułkami - takie były piękne), ułożyć w wyparzonych słoikach. do każdego słoika wsypać po 1/2 -1 łyżeczce ziół ( w zależności od wielkości słoika i upodobań). Przygotować zalewę: do octu wrzucić resztę składników, zagotować. Gorącą zalewą napełniać słoiki tak by w każdym z nich znalazł się listek laurowy, czosnek pieprz, gorczyca i kawałek papryczki. Gorące słoiki zamykać i nie pasteryzować. Ja zamykam na spirytus tak jak moja babcia. Na
wieczko słoika nalewam kilka kropli spirytusu, podpalam zapałką i szybko
zakręcam słoik. Zasysa się idealnie, trzeba tylko uważać bo nakrętka
szybko się nagrzewa. Ja używam ściereczki do naczyń i rękawicy
kuchennej.
Są według autorki doskonałym pikantnym dodatkiem do mięs i wędlin.
Wpis - Mistrzostwo! Czyta się go i ogląda zdjęcia z OGROMNĄ przyjemnością! Gratulacje dla całej ekipy DżemDżus!
OdpowiedzUsuńCo do samego przepisu... Podobnymi pomidorkami poczęstowała mnie kiedyś moja znajoma z Ukrainy. Były przepyszne :)
Pzdr Aniado
Aniu, jak miło że zaglądasz a jeszcze milej że Ci się podoba :)
UsuńSmaku pomidorków jestem bardzo ciekawa, podobno muszą postać ok 10-15 dni. Czekam niecierpliwie
Mnie udaje sie dodac komentarze! Jeszcze raz piekne zdjecia i napewno pyszne pomidorki :)
OdpowiedzUsuńZa 15 dni nastąpi uroczysta degustacja. Dam znać jak smakują. Wszystko wskazuje na to, że będą bardzo dobre. Złapały tyle słońca, że są przepyszne. :)
Usuń