Battaille Food uczestnicy
kuchnia sentymentalna
Mon petit coin gourmand
Little Bouillon
a table les garcons
breves de gourmandise
objectif zero miettes
petite cuilliere et charentaise
l eau a la bouche
le 848
agoodcookingday
bistro de jenna
dzemdzus
więcej informacji u organizatora zabawy:
http://bistrodejennablog.over-blog.com/battle-food
Facebookowa
zagadka Jenny „co wyjdzie z tych składników” przypomniała mi
telewizyjne zmagania znanych kucharzy w BBC – Ready Steady Cook
. Od słowa do słowa Jenna błyskawicznie zaproponowała ciekawą
zabawę o międzynarodowym zasięgu. Wszyscy mamy te same cztery
składniki i tylko od nas zależy co z tego wyczarujemy. Super zabawa
i sprawdzian własnej kreatywności dla kucharzy amatorów. Oto co z
tego powstało w mojej kuchni na dzikich polach.
Składniki:
1 por (młody)
2 cebule szalotki
1-2 cukinie
1,5 puszki sardynek
1/2 szklanki rodzynek sułtanek
makaron tagliatelle 250 g
oliwa z oliwek
1 łyżka masła
1 łyżka octu jabłkowego lub 1 łyżka
kaparów
1 pęczek koperku
szczypta ostrej papryki (u mnie chili
w płatkach)
Rodzynki zalać 1/2 szklanki gorącej
wody i odstawić. Na patelni rozgrzać oliwę,wrzucić drobniutko
pokrojone cebulki, pora, posolić i podsmażyć na złoty kolor.
Dodać pokrojoną w drobną kostkę cukinię, dusić ok 10 minut,
dodać masło, koperek, suszoną ostrą papryczkę i dalej dusić na
niewielkim ogniu. Nastawić wodę na makaron, w tym czasie z drugiej
cukinii przygotować, obieraczką do warzyw, cieniutkie plasterki
(wzdłuż warzywa) – cukiniowy makaron tagliatelle. Gdy woda zawrze
na 3-5 minut wrzucić cukinię. Wyjąć ją i na jej miejsce wrzucić
makaron. Ja użyłam takiego, który gotuje się około 5-6 minut.
Kiedy makaron się gotuje na patelnię dorzucamy rodzynki wraz z
wodą, w której się moczyły i sardynki, łyżkę octu jabłkowego
lub łyżkę kaparów. Gotowy makaron odcedzić pozostawiając
filiżankę wody. Przełożyć go do garnka i wymieszać delikatnie z
cukiniowym makaronem i sosem z sardynkami. Jeżeli makaron wyda wam
się za suchy można dodać odrobinę wody z jego gotowania lub
oliwy.
Piekna realizacja #BatailleFood1# zapraszam na lekture u mnie ...
OdpowiedzUsuńBardzo chetnie sprobowalabym twojej potrawy ..Napatrze sie wirtualnie na piekne (jak zawsze!!!!) zdjecia
dziekuje Ci bardzo za partycypacje ..bedzie wiecej to dopiero poczatek ...Zapraszam do czytania :))))
Czekam z niecierpliwością na kolejne edycje. Pomysł super, uruchamia wyobraźnię
UsuńMummm cela a l'air très bon, félicitations et au plaisir ;)
OdpowiedzUsuńVery nice (and your pics are beautiful) !
OdpowiedzUsuńThank you for your appreciation
Usuńpodoba mi się!!! :)
OdpowiedzUsuń---
http://kuchniasentymentalna.wordpress.com
dzięki, polecam smaczne i robi się szybko
UsuńBardzo ładny przepis i zdjęcia ;O)))pozdrowienia
OdpowiedzUsuńDziękuję, polecam przepis do wypróbowania, to bardzo szybkie danie dla zapracowanych.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńjeszcze raz na spokojnie ogladam wszystkie zdjecia ... Sa wszystkie super , ciesze sie ze wszystkim podobala sie pierwsza runda #BF1#
OdpowiedzUsuń"BF1" to super pomysł. Takie różne spojrzenia na ten sam temat poszerzają horyzonty. Wielkie dzięki za organizację, była na medal.
Usuń"Odwazne" polaczenie smakow!
OdpowiedzUsuńa.s.b.
Zaskakująco pasujące do siebie smaki, to fakt, myślę że surowe smażone sardynki byłyby znacznie lepsze, ale dostępu do tego towaru brak.
OdpowiedzUsuńMialam na mysli glownie sardynki i rodzynki.
Usuńa.s.b.
To połączenie wyszło mi przypadkiem, potem okazało się że ktoś już na nie wpadł wcześniej(sycylijczycy), a to pech :)
Usuń...a moze szczescie... z mafia lepiej nie zaczynac:)
OdpowiedzUsuńa.s.b.
Słuszna uwaga. Popatrzę na to z tej strony. Ja to mam szczęście :)
Usuń