Składniki:
Wywar
2 pietruszki
1 marchewka
0,5 selera
1 cebula
2 ząbki czosnku
0,5 średniego pora
ok. 1 cm imbiru pokrojonego w plasterki
2-3 liście laurowe
1 szt. prasowanych glonów nori pokrojonych w paski
garść glonów wakame lub kombu
sos sojowy
ok. 2 litry wody
Makaron ramen świeży lub suszony 400 g (ok 100 g. na osobę)
do przybrania
2-4 grzyby shitake
grzyby shimeji lub enoki
kiełki np. soi, fasoli mung lub sałata mizuna
sezamowy olej chil lub chili suszone (opcjonalnie)
Warzywa obrać (jeśli są eko to wystarczy dobrze wymyć). Włożyć do dość sporego garnka, zalać wodą, dodać przyprawy i glony. Doprowadzić do wrzenia i zmniejszyć moc kuchenki na minimalną (u nas 2). Gotować pod przykryciem 1,5-2 godziny. Po ugotowaniu odcedzić zupę przez gęste sito, dodać sos sojowy do smaku. Można też użyć pasty miso, lub oleju chili.
Wybrane grzyby poddusić kilka minut na patelni z niewielką ilością oleju
ryżowego.
Makaron ugotować wg przepisu na opakowaniu.
Makaron ugotować wg przepisu na opakowaniu.
W miseczce ułożyć sporą część makaronu, zalać wywarem i przybrać
duszonymi grzybkami oraz kiełkami, mizuną, młodym groszkiem, szczypiorkiem.
Podawać koniecznie z kawałkami glonów nori.
Ramen ma tyle możliwości podania ilu składników
dodatkowych chcecie użyć. Może być vege ale może też być całkiem mięsny. To
trochę taki nasz stary dobry rosół z niezwykłymi dodatkami.
ale pyszna zupa, muszę zrobić, bo swojej wersji nie robiłam nigdy:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam, prosta i smaczna.
UsuńPycha!Piękna zupa.
OdpowiedzUsuńChodzę na vege rameny i zachwycam się ich głębią - smaku, kolorów i składnikami. Polecam z dynią w Arigator Ramen Shop.
Próbowaliśmy, zacne danie
Usuńza glony podziękuję ale zdjęcia jak zwykle podziwiam:)
OdpowiedzUsuńJa też nie przepadam za glonami, ale w tej aromatycznej zupie bardzo mi pasują i można je dopuścić. Bez nich też smakuje dobrze.
UsuńMuszę w końcu zrobić ☺
OdpowiedzUsuńZachęcam, to w sumie proste danie.
UsuńNo i dobrze, że wróciliście. Jak miło:-) I to takim wejściem:-) Uwielbiam ramen i chętnie go przygotuję, bo faktycznie ceny w knajpach zwalają z nóg.
OdpowiedzUsuńPotrzebowałam nieco dystansu i czasu na ogarnięcie ogromu nowych zadań.
UsuńNigdy nie jadłam takiej zupy, a wygląda bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńPolecam zacząć od takiej domowej prostej wersji. :)
Usuń