Dawno, dawno temu miałam w planach zrobienie potrawy z muli
na zupełnie inny sposób niż francuskie mule w białym winie. Wizyta w sklepie
Asian House w Jankach podsunęła mi pomysł na letni, lekki obiad z mulami w roli
głównej. Niestety wydarzenia ostatnich 3 tygodni wstrząsnęły życiem wokół mnie
i dlatego dopiero teraz przedstawiam wam orzeźwiające niedzielne mule w
towarzystwie lekko schłodzonego białego wina.
Składniki:
250 g makaronu z maranty (może być sojowy
lub ryżowy)
250 g mrożonego mięsa
z muli
1 mała cukinia
1 biała cebula
2 dymki
2-3 gałązki tymianku cytrynowego
1 cytryna
3 łyżki sosu sojowego
1 suszona ostra papryczka
świeża kolendra (tyle ile lubicie)
olej roślinny
Cukinię obrać i pokroić w bardzo drobna kosteczkę, tak samo
przygotować cebulę. Na patelni rozgrzać olej, wrzucić cebulę, zeszkilić,
dorzucić cukinię, poddusić kilka minut, dodać ostrą papryczkę, tymianek
(pozostawić 1 gałązkę do przybrania), startą skórkę z cytryny. Po około 5-6
minutach dodać sok z 1/2 cytryny, 1 łyżkę sosu sojowego i ewentualnie odrobinę
wody lub białego wina. Dorzucić mrożone mule i przykryć patelnię. Dusić jeszcze
około 6-8 minut, aż mule zmiękną.
W tym czasie zagotować wodę i zalać makaron wrzątkiem i reszta sosu
sojowego na około 3-5 minut. Zieloną dymkę i kolendrę drobno pokroić. Kiedy
makaron będzie gotowy, odcedzić go, wymieszać z sosem posypać kolendrą i dymką,
skropić z sokiem z cytryny. Doskonale smakuje z białym winem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz