„Wszystko już było rzekł Ben
Akiba, a gdy nie było śniło się chyba”. To bardzo pasujący tu
cytat z Kabaretu Olgi Lipińskiej, choć nie chodzi o politykę, a
tylko o zwykły tatar z łososia. Myślałam, że na ten temat
powiedziano już wszystko, ale spróbowałam tatara przygotowanego
przez mojego męża i doszłam do wniosku, że wart jest
rozpowszechnienia i puszczenia w eter. Trochę przewrotne spojrzenie
na tatara. To co marynowane jest świeże, a to co surowe gotowane i
wędzone.
Składniki (2 porcje):
200 g wędzonego łososia
2 jajka gotowane na twardo
1 średni świeży ogórek (wąż)
kilka kaparów
1 łyżka oliwy z oliwek
sól i świeżo mielony czarny pieprz
kilka kropel tabasco
koperek do ozdoby
Łososia posiekać drobno ostrym nożem,
wymieszać z posiekanymi kaparami, łyżką oliwy, przyprawić do
smaku pieprzem i kilkoma kroplami tabasco. Jajko obrać, pokroić
drobno w kostkę, posolić, dodać pieprzu i kilka kropel oliwy i tak
samo pokroić i przyprawić umytego ogórka (razem ze skórką). W
ringu układać warstwami 2/3 łososia, potem jajko, ogórka. Na
koniec przykryć resztą łososia. Wyjąć z ringu i ozdobić
niewielką ilością (około łyżeczki) ogórka. Na powstałej
piramidce ułożyć kawałek koperku.
ale pięknie podane! A jakie zdjęcia...!!
OdpowiedzUsuńZ chęcią spróbowałabym tego dania ;)
Dziękuję za deszcz komplementów i polecam jeśli lubisz wędzonego łososia.
UsuńAniu! Ja za tatara z łososia to bym się dała pokroić! A za Twojego to nawet dwa razy:) Patrzę na te cudne zdjęcia i mogłabym przysiąc, że czuję smak - to chyba moje ukochane tabasco:):):)
OdpowiedzUsuńNie mogę pozwolić, żebyś się pokroiła. To by była wielka strata dla nas wszystkich. Skąd wzięłabym np przepis na kluski śląskie, czy pierogi z kaszanką, albo "złośliwe ciasto warstwowe" ;)
Usuńzdjęcia są powalające :) lubię takie kombinacje a jeszcze tak cudnie podane - jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńMiło czytać TAKIE komentarze. Cieszę się że trafiłam w Twój gust.
UsuńPysznie wygląda, jak zawsze u ciebie. Sama bym zjadła taki tatar :-)
OdpowiedzUsuńJeśli w takiej wesołej kuchni jak Twoja znajdzie się miejsce dla tego tatara lub innych moich propozycji będzie mi bardzo miło.
UsuńDziękuję za zaproszenie
OdpowiedzUsuńojej, ale wspaniałości! Jak w 4 gwiazdkowej restauracji :D
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie :)
UsuńZ ochotą bym się poczęstowała :)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie :)
Usuńlubię kapary w towarzystwie tuńczyka, cebulki i innych składników, a ten tatar to arcydzieło :). Szkoda, że takie piękne kształty szybko znikają, bo są zjadane ;).
OdpowiedzUsuńZawsze można wykonać powtórkę z rozrywki i kto wie co się wtedy może zdażyć. :)
UsuńMniam, nawet nie wiesz jaką ochotę miałabym na ten tatar, tym bardziej, że uwielbiam łososia :)
OdpowiedzUsuńChętnie przesłałabym Ci tatara, gdyby to tylko było możliwe, bez strat na smaku i wyglądzie. Może się kiedyś tego doczekamy :))
UsuńWoooow ! Ale zdjęcia :O Aż ślinka cieknie, pięknie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :)
Usuńcodowne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńa tatara chętnie spróbuję :)
Polecam, nam bardzo przypadł do gustu i na stałe wpisze się do menu.
UsuńWygląda wybornie.....bardzo lubię łososia i często robię też tatara.
OdpowiedzUsuńCiekawe z jakimi dodatkami smakuje Ci najbardziej?
UsuńGenialne zdjęcia! Fajny ten łosoś, super podany :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są zasługa męża i pomysł na tatara zresztą też, więc w jego imieniu bardzo dziękuję :)
Usuńza takim klasycznym tatarem raczej nie przepadam, ale myślę, że taki by mi posmakował :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia mnie oczarowały, śliczne są! :)
Ja też nie jestem wielką wielbicielką klasycznego tatara, chociaż sashimi lubię, ale jem go tylko wtedy, kiedy mam pewność, że ryba jest naprawdę świeża (czyli raczej nad morzem lub jeziorem, bezpośrednio po złowieniu).
UsuńBaaardzo mi pasuje ta propozycja:):) . Zdjęcia Pana Męża też bardzo, bardzo:). Tatar wygląda wytwornie:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że trafiliśmy w Twój gust. Mąż już z dumy wypina klatkę :)
UsuńWielce wykwintny tatar! I zdjecia piekne :) Ja tez bardzo lubie wersje wedzona lub - pol na pol - losos surowy i wedzony.
OdpowiedzUsuńMilego weekendu!
Wersja pól na pół jest bardzo dobra, podobnie jak wersja z surowego łososia, którą pewnie niedługo zaprezentuję.
UsuńSmacznego owocowo-warzywno-sokowego weekendu
Tatara z łososia jeszcze nigdy nie próbowałam. Wspaniale prezentuje się na zdjęciach! :)
OdpowiedzUsuńZachęcam, jeśli lubisz łososia, nam bardzo smakował. :)
UsuńPrzepysznie wygląda! Choć przyznam że w tatarze najbardziej lubię surową rybę :)
OdpowiedzUsuńPonieważ lubimy łososia wędzonego to i w takiej postaci bardzo nam smakuje. Polecam :)
Usuńoooo to ten wspaniały tatarek do którego ogórki podchodzą :D
OdpowiedzUsuńPodchodzą i to nawet bardzo :)
UsuńLubię:) Taki chrupki:)
OdpowiedzUsuńJak to mówią fachowcy „zróżnicowane tekstury” i ten ogórek daje ten efekt chrupkości :)
UsuńTatar wygląda jak podany w najlepszej knajpie:-)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki :) to koncepcja fotografującego, widać ma chłopina intuicję :)
Usuńpyszota i zdjęcie nr 1 super!
OdpowiedzUsuńJuż tęsknię za tym smakiem :) coś jest w tych ujęciach z góry i delikatnym bocznym światełkiem. Dzięki :)
UsuńBardzo smaczny tatar, bardzo ładnie podany i... piękne zdjęcia :) Pozdrawiam, Krys
OdpowiedzUsuńDziękuję za docenienie fotek :) Jak już wcześniej pisałam „chłopina” się stara i cały czas coś wymyśla, by wyglądało tak ładnie jak to smakuje.
UsuńPozdrawiam
Anna
Musi wspaniale smakować! A zdjęcia są przepiękne!!!!
OdpowiedzUsuńSmak jest wspaniały i można kombinować z dodatkami by był jeszcze lepszy :) Za zdjęcia dzięki i sama nie wiem jak dziękować mężowi za to jak się stara :)
UsuńAleż smacznie wygląda, zjadłabym pomimo późnej pory :)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcam :) to musi się udać!
UsuńOj pochłonęłabym z wielkim smakiem, tym bardziej, że ten tatar pięknie się prezentuje :-) Jak dla mnie, rewelacja :-)
OdpowiedzUsuńJa już też tęsknię :) łososia bardzo lubię, a w tej formie jest super!
Usuńpo pierwsze: zdjęcia są cudne!!! dawno nie widziałam tak zachwycających fotek.
OdpowiedzUsuńpo drugie: uwielbiam łososia, często gości na moim stole, głównie w formie wędzonej ze suempolu, bo znam firmę i ufam, mogę spokojnie podać dzieciom.
po trzecie:skusiłam się zrobiłam, ze względu na dzieci nie dałam tabasko, ale wszyscy byli zachwyceni!! polecam przepis!!
Witaj Gosiu, za wszystkie komplementy serdecznie dziękuję. Najbardziej jednak cieszy mnie to, że dzieciom smakowało. To jest niebywale miłe doświadczenie, kiedy czyta się takie komentarze. Mam nadzieję, że zadowoli Was jeszcze kilka naszych przepisów. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję :))
UsuńWygląda to super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW sumie to ja całkiem niedawno odkryłem nowe smaki łososia i muszę przyznać, że jest to bardzo smaczna ryba. Jeszcze jak robiłem dania z przepisu https://mowisalmon.pl/przepisy/grzanki-z-chleba-razowego-z-wedzonym-lososiem-mowi-i-pasta-z-pistacji-z-trukawkami/ to muszę przyznać, że jest to doskonałe danie praktycznie na każdą okazję.
OdpowiedzUsuń