środa, 24 lipca 2013

Niedzielne mule



Dawno, dawno temu miałam w planach zrobienie potrawy z muli na zupełnie inny sposób niż francuskie mule w białym winie. Wizyta w sklepie Asian House w Jankach podsunęła mi pomysł na letni, lekki obiad z mulami w roli głównej. Niestety wydarzenia ostatnich 3 tygodni wstrząsnęły życiem wokół mnie i dlatego dopiero teraz przedstawiam wam orzeźwiające niedzielne mule w towarzystwie lekko schłodzonego białego wina.

 




Składniki:
250 g makaronu z maranty (może być sojowy 
lub ryżowy)
250 g mrożonego mięsa 
z muli
1 mała cukinia
1 biała cebula
2 dymki
2-3 gałązki tymianku cytrynowego
1 cytryna
3 łyżki sosu sojowego
1 suszona ostra papryczka
świeża kolendra (tyle ile lubicie)
olej roślinny











Cukinię obrać i pokroić w bardzo drobna kosteczkę, tak samo przygotować cebulę. Na patelni rozgrzać olej, wrzucić cebulę, zeszkilić, dorzucić cukinię, poddusić kilka minut, dodać ostrą papryczkę, tymianek (pozostawić 1 gałązkę do przybrania), startą skórkę z cytryny. Po około 5-6 minutach dodać sok z 1/2 cytryny, 1 łyżkę sosu sojowego i ewentualnie odrobinę wody lub białego wina. Dorzucić mrożone mule i przykryć patelnię. Dusić jeszcze około 6-8 minut, aż mule zmiękną.
W tym czasie zagotować wodę i zalać makaron wrzątkiem i reszta sosu sojowego na około 3-5 minut. Zieloną dymkę i kolendrę drobno pokroić. Kiedy makaron będzie gotowy, odcedzić go, wymieszać z sosem posypać kolendrą i dymką, skropić z sokiem z cytryny. Doskonale smakuje z białym winem.
 
 

wtorek, 2 lipca 2013

Miniaturyzacja w warzywniaku — słodkie papryczki


Mój mąż robiąc na bazarze zakupy, zauroczył się i przytargał cały kilogram zminiaturyzowanych słodkich papryczek. A ja wymyśliłam – nadzieję je i... no właśnie. Jeszcze teraz nie wierzę, że porwałam się na te maleństwa. Mogłam przecież zrobić coś innego (i z następnej partii zrobię). Ale nie, ja postanowiłam, będą cudną ciepłą przystawką. Wyszły doskonale, ale wymagają ogromnej CIERPLIWOŚCI w układaniu w naczyniu do duszenia.

Składniki:

1 kg małych słodkich papryczek
1 szklanka bulionu

nadzienie
1 cebula biała
1 cebula czerwona
1 średnia marchewka
1 mała pietruszka
1/4 małego selera
10-15 dag boczku
2-3 łyżki kaszy jaglanej
1 domowa kostka rosołowa
1 ząbek czosnku, sól, pieprz

Boczek pokroić drobniutko, smażyć na patelni, kiedy tłuszcz się wytopi a boczek łdnie zrumieni dorzucić drobno pokrojone cebule i starte na tarce o grubych oczkach warzywa. Posoloć, dodać wyciśnięty przez praskę czosnek 1/2 szklanki wody i domową kostkę rosołową. Dusić do miękkości warzyw, wsypać kaszę jaglaną (jeśli płyn wyparował dodać jeszcze odrobinę wody), przykryć i dusić na  małym ogniu 15-20 minut. Spróbować nadzienie i doprawić do smaku.
Z papryk odciąć kapelusik z ogonkiem, napełnić nadzieniem, ustawić w naczyniu żaroodpornym, zalać bulionem do 1/3 wysokości papryczek i dusić około 40 minut w piekarniku nagrzanym do 190-200°C.

Jeśli nie macie cierpliwości można papryki przekroić na połowę, wypełnić nadzieniem, przykryć plasterkiem ulubionego sera i zapiec w piekrniku nagrzanym do 190-200°C przez około 15-20 minut.