poniedziałek, 30 września 2013

Soko Latte


Latte to moja ulubiona kawa. Jej nieodparty wdzięk, miękkość pianki i delikatny smak sprawia, że nawet trudny dzień może odmienić swoje oblicze. Czemu więc nie spróbować owocowego latte, tak dla odmiany, by nie popaść w rutynę. Z uwielbienia dla kawy urodziło się soko latte, delikatne, aromatyczne i bardzo zdrowe. Niczego nie wypłukuje z organizmu, a wręcz przeciwnie jest bogactwem witamin i mikroelementów.
W składzie: kiść winogron ciemnych (ok. 0,2 kg) jako treść i jabłko niczym spienione mleko, wszystko wyciskane właśnie w tej kolejności.


Przeciwutleniacze zawarte w winogronach skutecznie chronią nas przed chorobami cywilizacyjnymi. Jabłka są bogatym źródłem żelaza, magnezu, wapnia, cynku, potasu, witaminy C i B oraz błonnika. Sok z tych owoców oprócz walorów smakowych i niezaprzeczalnej urody pomaga usunąć metale ciężkie i wszelkie toksyny z organizmu i zmniejsza ryzyko udaru, chorób serca i nowotworów. Wyciskajcie zatem i rozkoszujcie się smakiem.


czwartek, 26 września 2013

Ruda piękność do kwadratu – marynowane czerwone papryki


Co to jest czerwone w czerwonym schowane w przezroczystym? To nie złoto Inków, nie skarby Faraonów, nie drogie kamienie, ale coś nie mniej cennego. To doskonała papryka, tzw. ruda, marynowana w soku pomidorowym i zamknięta w słoiku niczym w sejfie. Jej czarowi ulegają wszyscy, którzy ją poznali. Przyciąga kolorem, zapachem i smakiem. Mnie też oczarowała, kiedy spróbowałam jej u Maryli, której dziękuję za ujawnienie sposobu na rudą.

 



Składniki:
4 kg papryki
5 główek czosnku
Marynata:
1 litr niesłodzonego soku pomidorowego*
1 szklanka octu
1 szklanka oleju
1 szklanka cukru trzcinowego
2 łyżeczki soli








Papryki umyć, pozbawić nasion i pokroić w 16 (lub tak jak lubicie). Czosnek podzielić na ząbki i obrać. Z podanych składników przygotować marynatę, zagotować ją i do wrzącej wkładać partiami krojoną paprykę i czosnek. Każdą partię gotować 3-4 minuty od ponownego zawrzenia marynaty. Paprykę i czosnek przekładać do wyparzonych słoików. Zalać gorącą marynatą i zamykać na spirytus. Tak przygotowanej papryki nie pasteryzować.


* Sok pomidorowy którego użyjecie może być np. z dodatkiem chili, doda papryce pikanterii.


wtorek, 24 września 2013

Keczupesz z cukinii


Ryby potrzebują wody, ludzie powietrza, a pizza i kiełbaski... ketchupu. Cukinia, duże zielone warzywo nadaje się do wszystkiego. Wprawdzie jak „coś jest do wszystkiego to jest do niczego”, jednak cukinia jest wyjątkiem. Pasztety, ciasta, dżemy, sosy zupy to tylko niewielki procent tego co można z niej wyczarować. Do tej listy dodaję keczupesz. Taką nazwą rodzina ochrzciła ten mariaż cukinii z pomidorem,  tak dla odróżnienia od klasyka – ketchupu pomidorowego.

 



Składniki:
2 kg cukinii (obranej i bez nasion)
700 g cebuli
2 łyżki soli
około 1,5 szklanki cukru trzcinowego
1 szklanka octu winnego
500 g dobrego przecieru pomidorowego
po 1 łyżeczce czarnego pieprzu, cayenne, 
słodkiej papryki, papryki wędzonej i czubricy








Cukinię i cebulę zetrzeć na tarce do jarzyn o dużych oczkach, dodać sól, wymieszać i odstawić na noc do lodówki. Następnego dnia warzywa gotować, bez przykrycia, aż się rozgotują (około 40 min.) Po tym czasie dodać cukier i ocet i gotować około 25 minut. Na koniec dodać przyprawy i przecier pomidorowy i na niewielkim ogniu gotować jeszcze 15 minut. Zdjąć z ognia, lekko przestudzić i zmiksować na gładki sos. Przełożyć do wyparzonych słoiczków, zamykać na spirytus i pasteryzować. Długość pasteryzacji zależy od wielkości słoików. Małe – 10 min, średnie - 15 min, duże – 20 min.


czwartek, 19 września 2013

Malinowo-pomarańczowa jesienna tarcza przeciw bakteriom

Nieuchronnie nadchodzi pora deszczów, chłodu i szalejących bakterii. W szkole, pracy czy autobusie będziemy bezbronni. Powinniśmy przygotować się niczym do wojny, przegrupować wojsko i uzbroić się. Doskonałym sposobem na wzmocnienie odporności organizmu mogą być świeżo wyciskane soki. Sok, który proponuję ma jeszcze jedną zaletę – ma piękny kolor i w każdy pochmurny dzień poprawi nastrój.





Składniki na dwie porcje:
1 owoc pomarańczy
1 szklanka malin

Składniki II wersji:
1 owoc pomarańczy
1 szklanka malin
300 ml jogurtu probiotycznego





Pomarańcz umyć, obrać. W wyciskarce lub sokowirówce wycisnąć sok z pomarańczy i malin. Wypić bezpośrednio po przygotowaniu. Sok można lekko dosłodzić miodem, a kropla soku z cytryny może wzbogacić jego smak.  



wtorek, 17 września 2013

Nieurodziwy bakłażanowy „kawior dla biedaków” wg Jamiego

Nie wszyscy mogą być piękni, czasem brzydota skrywa cudowną zawartość. Tym razem było tylko odrobinę inaczej. Piękny bakłażan zmieniony przez złego czarownika-piekarnik, w niezbyt urodziwą  - nie bójmy się tego słowa – papkę, po ulepszeniu zabłysł przepysznym wnętrzem. Gotów był na salony, skończył na eleganckich kanapkach.




Składniki:
4 duże bakłażany
2 szczypty ziaren kuminu (2 łyżki sproszkowanego kuminu)*
2 ząbki czosnku
sok z 1 i ½ cytryny
½ pęczka kolendry (ja daję cały)
5 łyżek oliwy z oliwek
sól, pieprz do smaku







Bakłażany upiec w piekarniku nagrzanym do 210-230°C przez około godzinę. W tym czasie utrzeć w moździerzu nasiona kuminu z czosnkiem i solą (lub kumin sproszkowany z czosnkiem i solą). Dodać oliwę i około łyżeczki świeżo mielonego pieprzu. Upieczone bakłażany lekko ostudzić, przekroić, wyjąć wnętrze do miski i rozdrobnić widelcem.  Do jeszcze ciepłego, rozdrobnionego miąższu bakłażana dodać zawartość moździerza, drobno posiekaną kolendrę, sok z cytryny i ewentualnie całość dosolić. Przełożyć do słoika i wstawić na dobę do lodówki.






* kumin to nic innego jak kmin rzymski Cuminum cyminum L. – gatunek rośliny jednorocznej, należący do rodziny selerowatych. Kiedyś roślina dziko rosnąca prawdopodobnie nad Morzem Śródziemnym. Obecnie tylko i wyłącznie jako uprawna.

sobota, 14 września 2013

Ciasto marchewkowe na gościnnych występach


Wyjazdowe spotkanie w Chotomowie, u przemiłych znajomych, w celu (między innymi) prezentacji nowych umiejętności grillowych Pana Męża i moje zobowiązanie do dostarczenia na imprezę ciasta, którego rodzaj zdeterminowany był podróżą pociągiem, wydało na świat ciasto marchewkowe z bardzo słodkim lukrem. Lukier raczej pominę przy następnej okazji pieczenia tego ciasta, choć mili gospodarze chwalili.


Składniki:
2 duże marchewki (200 g)
200 g mąki
200 g cukru trzcinowego
100 g mielonych migdałów (mogą być orzechy) lub 50 g migdałów i 50 g wiórków kokosowych
2 jaja
½ puszki ananasa
150 ml. Oleju roślinnego
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka mielonych goździków lub przyprawy do piernika
1 łyżeczka sody
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia


                                                                                Lukier:
                                                                                1 cytryna (sok i tarta skórka)
                                                                                200-300 g cukru pudru

 

Jajka ubijać mikserem ok. 5 minut, dodać cukier i dalej ubijać do powstania puszystej, gładkiej masy. Nie przerywając ubijania dolać oleju, a potem dodawać tartą na drobnych oczkach tarki marchewkę, migdały, zblędowanego ananasa. Do mąki dodać proszek do pieczenia, sodę , cynamon, mielone goździki/przyprawę do pierników, wymieszać i dopiero taką mieszankę dodawać, przesiewając, do ciasta. Delikatnie wymieszać, przelać do wysmarowanej masłem i wysypanej tartymi migdałami/orzechami foremki*. Piec w nagrzanym do 150 stopni piekarniku przez ok. 1 godzinę (jeśli nie macie termoobiegu temp. pieczenia powinna być ok. 160 stopni). 
Przygotować lukier mieszając sok z cytryny z cukrem pudrem i startą skórką z cytryny. Lukrem posmarować ostudzone ciasto i udekorować według uznania.


*Oczywiście foremkę można wysypać tartą bułką.


Uwaga. Ja użyłam foremki o wymiarach 21x21 cm. Moim zdaniem można użyć zwykłej keksówki, szczególnie jeśli przełożymy ciasto np. kremem z mascarpone i reszty zblędowanego ananasa z puszki, lekko zakwaszonym odrobiną soku z cytryny.


wtorek, 10 września 2013

Mój pierwszy raz czyli premiera knedli ze śliwkami


Do tej premiery przygotowywałam się latami, próbując niczym chleba z różnych pieców, knedli z różnych garnków. Próbowałam knedle robione przez innych upewniając się , które lubię, a których fanką nie jestem. Mój pierwszy raz z knedlami wymuszony został przez nieznośny brak dostępu do potrawy jesieni anno Domini 2013. Rodzinni krytycy zaopiniowali je pozytywnie, więc uznałam, że mogę przepis puścić w świat.










Składniki:
1 kg ziemniaków
około 250-300 g mąki
2 jajka
1 płaska łyżeczka soli
około 1 kg dojrzałych węgierek
















Śliwki umyć, osuszyć. Ziemniaki ugotować w mundurkach (ja wodę lekko osoliłam), ostudzić, obrać, przecisnąć przez praskę do ziemniaków. Jeśli jej nie macie wystarczy zetrzeć ziemniaki na małych oczkach tarki do jarzyn. Do utartych ziemniaków dodać sól, jajka i na początek ok. 250 g mąki. Wyrobić ciasto dosypując mąki (jeśli zajdzie taka potrzeba) aż ciasto przestanie kleić się do rąk. Na oprószonej mąką powierzchni z ciasta formować wałki i ciąć je jak na kopytka. Każde kopytko rozklepać ułożyć na nim śliwkę*, zlepić i formować kulkę. Knedle gotować partiami w osolonej wodzie 5 minut od wypłynięcia. Podawać z przyrumienioną tarta bułką, cukrem, jogurtem.


* śliwek nie dryluje, po pierwsze dlatego, że łatwiej formuje się kulki, a po drugie bo wiem ile zjadłam i mogę to kontrolować :)


środa, 4 września 2013

Zabawne tartaletki 10 minutowe

Zabawa z Jenną we wspólne, międzynarodowe gotowanie, nowy temat, wrześniowa data i... Zapomniałam, że to już, wróciłam do domu z pracy i dosłownie w 10 minut powstało coś na kształt tytułowych tartaletek.

Składniki:
Chleb tostowy z ziarnami

Wypełnienie:
 ok. 200 g. kremowego serka naturalnego
1 duże jajko
gałązka świeżego rozmarynu
świeże figi lub gruszki
sól, pieprz
kilka plastrów szynki dojrzewającej typu parmeńskiej

Formę do muffinek wysmarować oliwą. Rozwałkować kromki chleba tostowego wałkiem do ciasta na cienkie płaty. Ułożyć w foremkach. Serek wymieszać z jajkiem, drobno posiekanym rozmarynem, odrobiną soli i pieprzu. Na spód każdej wyłożonej chlebem foremki włożyć po solidnej łyżce masy serowej. Na wierz położyć przekrojone na ćwiartki figi lub drobno pokrojona szynkę.
Część foremek wyłożyłam dokładnie szynką (może też być boczek). Na dno każdej włożyłam drobno pokrojoną w kostkę gruszkę i kilka kosteczek koziego camemberta. Wszystko zalałam rozmąconym z 2 łyżkami serka duże jajko.
Piec w nagrzanym do 180 stopni C piekarniku przez 20-25 minut. Podawać na ciepło lub na zimno skropione oliwą smakową np. rozmarynową, pieprzową lub czosnkową.