Nie wszyscy mogą być piękni, czasem brzydota skrywa cudowną
zawartość. Tym razem było tylko odrobinę inaczej. Piękny bakłażan zmieniony
przez złego czarownika-piekarnik, w niezbyt urodziwą - nie bójmy się tego słowa – papkę, po
ulepszeniu zabłysł przepysznym wnętrzem. Gotów był na salony, skończył na
eleganckich kanapkach.
Składniki:
4 duże bakłażany
2 szczypty ziaren kuminu (2 łyżki sproszkowanego kuminu)*
2 ząbki czosnku
sok z 1 i ½ cytryny
½ pęczka kolendry (ja daję cały)
5 łyżek oliwy z oliwek
sól, pieprz do smaku
Bakłażany upiec w piekarniku nagrzanym do 210-230°C przez około godzinę. W
tym czasie utrzeć w moździerzu nasiona kuminu z czosnkiem i solą (lub kumin
sproszkowany z czosnkiem i solą). Dodać oliwę i około łyżeczki świeżo mielonego
pieprzu. Upieczone bakłażany lekko ostudzić, przekroić, wyjąć wnętrze do miski
i rozdrobnić widelcem. Do jeszcze
ciepłego, rozdrobnionego miąższu bakłażana dodać zawartość moździerza, drobno
posiekaną kolendrę, sok z cytryny i ewentualnie całość dosolić. Przełożyć do
słoika i wstawić na dobę do lodówki.
* kumin to nic innego jak kmin rzymski Cuminum cyminum L. –
gatunek rośliny jednorocznej, należący do rodziny selerowatych. Kiedyś roślina
dziko rosnąca prawdopodobnie nad Morzem Śródziemnym. Obecnie tylko i wyłącznie
jako uprawna.
UWIELBIAM PRZEPISY jAMIEGO jestem pewna ze wyszlo pycha
OdpowiedzUsuńWitam wielbicielkę Jamiego.
UsuńRobilam już kilka razy - jest super, znika w mgnieniu oka. Można zmieniać proporcje przypraw według własnych upodobań, dopasować do siebie i swojego "nastroju smakowego".