czwartek, 21 listopada 2013

Kokosanki amaretto



Po tarcie cytrynowej zostało tylko wspomnienie i 4 białka. Jako, że nie lubię wyrzucania jedzenia, a do mrożenia białek, systemem Nigelli, nie mam na razie wielkiego przekonania, biłam się z myślami co zrobić z resztkami. Za bezą nie przepadam, poza taką na szarlotce, uznałam jednak, że jedno ciasto na sobotę wystarczy i padło na drobnicę w postaci kokosanek. Przepis stary jak świat, nieskomplikowany i bardzo dobry.





Składniki:
4 białka
200 g cukru pudru
200 g wiórków kokosowych
2 łyżeczki soku z cytryny
1-2 łyżeczki amaretto lub malibu






Białka ubić na sztywną pianę, pod koniec ubijania dodawać po troszeczku cukier, sok z cytryny i amaretto. Na koniec ubitą pianę wymieszać łyżką z wiórkami kokosowymi. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, a piekarnik nagrzać do 150 C. Nakładać masę łyżką uważając by ciasteczka były jednakowej wielkości, wtedy równo się upieką. Piec ok. 25-30 minut aż będą złote. Długość pieczenia zależy od wielkości ciasteczek. Tuż po wyjęciu z pieca trzeba je odkleić od papieru i najlepiej studzić na kratce.


28 komentarzy:

  1. Wyglądają na takie chrupiące ! Pyszności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są chrupiące z zewnątrz i mają przyjemnie miękki środek.

      Usuń
  2. migdałowo kokosowe smaki. delicja:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mniam! Ależ one musza smakować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te zwykłe kokosanki jakoś do mnie nie przemawiały, ale te są bardzo fajne w smaku i dzięki amaretto polubiłam te ciasteczka :)

      Usuń
  4. Aż ślinka cieknie na sam widok... Amaretto- uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dodatek amaretto bardzo kuszący :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam w zbiorach podobny przepis ale zamiast kokosu sa orzechy pecan I... tony cukru brazowego jako,ze przepis jest amerykanski.
    Teraz na podstawie dwoch przepisow sprobuje stworzyc jeden z orzechami ale z mniejsza iloscia cukru. Ciasteczka pecanowe tez sa pyszne.
    Jak zwykle zdjecia I naczynka sliczne

    Libra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Orzechy pecan - mniam - oczyma duszy już widzę te ciasteczka i czuję ich smak. Ciasteczkami z orzechami laskowymi też bym nie pogardziła. Powodzenia w tworzeniu i daj znać jak efekty twórczości. :)

      Usuń
    2. Aniu,chcialam dodac, ze piszac "... tony cukru brazowego jako,ze przepis jest amerykanski." mialam na mysli ilosc cukru, a nie jego kolor.
      Jako ciekawostke podam,ze w moim przepisie na 3 bialka przypada okolo 1/2kg cukru !!! I tylez orzechow pecan.Dla pelnej informacji podaje,ze ciasteczka piecze sie 10 minut w temp.180C.
      Moim zdaniem wszystkie amerykanskie przepisy "lepia sie "od cukru.
      Jescze jeden przyklad. Kolezanka przyslala mi link do DIETETYCZNEGO przepisu ze strony www.LIVEBETTERAMERICA:) W przepisie na cardamom-cashew bars doliczylam sie 31/2 kubka cukru!!!.

      Libra.

      Usuń
    3. Znaczy Ameryka to kraj mlekiem i cukrem płynący. Fakt wszystkie przepisy jakie miałam z amerykańskich książek ociekały cukrem. Podobna sytuacja była z masłem.
      Muszę spróbowac tych ciasteczek, jednak po odchudzeniu z cukru w drastyczny sposób.

      Usuń
  7. boskie:) jestem pod wielkim wrażeniem:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyglądają fantastycznie... aż ślinka cieknie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale fajny pomysł! Połączenie kokosanek z amaretto... bajka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W planach mam wersję z orzechami laskowym, zobaczymy co z tego wyjdzie.

      Usuń
  10. pyszności, wspaniałości... :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Upieklam. Pyszne choc nie tak profesjonalnie piekne jak u Ciebie.
    Upieklam rowniez te ciasteczka z orzechami pecan. Tez pyszne
    ale ksztaltem przypominaly placuszki ,medaliony:).
    Nastepnym razem nie bede religijnie trzymala sie proporcji skladnikow z przepisu
    I dodam wiecej orzechow .Byc moze wtedy ciasteczk nie "rozleja sie" tak bardzo
    choc to nie przynioslo im szkody.Czekam na Twoja wersje z orzechami laskowymi.
    Libra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje następne, z tego samego przepisu, też były nieco inne. To chyba zasługa wiórków kokosowych i ich zdolności wchłaniania. Co do laskowych orzechów. Na dzikich polach jakaś ruda małpa zjadła nam cały zapas orzechów, na zdrowie jej poszło. Jestem wyrozumiała bo musiała wykarmić rodzinę, która z powodu ciepłej zimy nie zapadła w sen. Do orzechów z chin (takimi zasypane są sklepy) nie mam jakoś przekonania, więc trzeba będzie poczekać.

      Usuń
    2. To troche potrwa bo przed nami sporo czasu do nastepnych zbiorow:).
      Tymczasem sprawdzilam miejsce pochodzenia moich orzechow laskowych
      ...Turcja.
      Aniu, moja praktyczna rada.Ciasteczka odklejac od papieru gdy kompletnie wystygna.
      Libra

      Usuń
    3. Dzięki za radę bardzo się przyda i zazdroszczę orzechów z Turcji dzięki Turkom możesz delektować się ciasteczkami.

      Usuń