Jak głosi rodzinna plotka, pradziadek archeolog, kochał
Italię i jej kuchnię tak bardzo, że zimowe pól roku spędzał właśnie tam.
Zapewne dlatego prababcia wymyśliła całkowicie polską wersję tej sałatki i
zapisała ją w swoim brulionie z adnotacją ulubiona
sałatka oraz opatrzyła stosownymi notatkami: zamiast mozzarelii weź ziemniaka, pomidora zastąp cebulą, a bazylię
kwaszonym ogórkiem. Sposób podania do złudzenia przypomina właśnie caprese,
a stosując wytyczne babci mamy polskie caprese gotowe.
Składniki:
2-3 duże ziemniaki ugotowane w mundurkach
1-3 małe cebule pocięte w talarki
2 duże ogórki kiszone w plasterkach
sól, pieprz
oliwa z oliwek
2 łyżki natki pietruszki (opcjonalnie)
Obieramy ze skórki gotowane ziemniaki i kroimy je w plastry
ok. 0,5 cm grubości Przygotowujemy okrągły talerz i układamy na przemian
plaster ziemniaka, cieniutki plaster cebuli i plaster ogórka, aż do wyczerpania
składników. posypujemy solą i świeżo mielonym pieprzem, skrapiamy oliwą i
ewentualnie „wykańczamy” sałatkę natką pietruszki.
Bardzo dobry pomysł na sałatkę! :)
OdpowiedzUsuńProsta i smaczna :)
UsuńPodziwiam pomyslowosc I zarazem poczucie humoru Prababci
OdpowiedzUsuńRodzinna krolowa Bona!
Caprese jak juz wspominalam na liscie do wykonania.
Libra
Potrzeba matką wynalazku, myślę, że to była udana próba zatrzymania Pradziadka w kraju. Wszystko działo się w okolicach Wawelu, więc Bona musiała w tym maczać palce (choć już jako duch jeno). :)
UsuńOooo jaka fajna inspiracja :) !
OdpowiedzUsuńGdy wrócę do zdrowia to na pewno wypróbuję, bo pięknie się prezentuje :) Taka trochę inna sałatka mniam :)
No tak pokazywałaś niedawno szpitalne menu, mam nadzieję że szybko uda Ci się wypróbować prababciny pomysł.
Usuńmiałaś mądrą babcię! :D Jestem zachwycona podaniem tej sałatki, znam ją, ale nigdy jej tak nie podaliśmy :O
OdpowiedzUsuńDopiero po przepisie zorientowałam się, że to to samo! :D
Tak czasem bywa, że przepisy są identyczne, a inny sposób podania zmienia danie w coś zupełnie "nowego".
Usuńr e w e l a c j a :)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Prababci (autorki) :)
OdpowiedzUsuńBardzo świetna sałatka. Proste wykonanie, a jakże niebanalne. Chętnie skosztuję, więc na pewno ją zrobię. A poza tym pięknie przedstawiasz potrawy na zdjęciach, wszystko wygląda apetycznie, elegancko i .... Będę tutaj często zaglądać :) Pozdrawiam, Krys
OdpowiedzUsuńMiło mi będzie gościć Cię u mnie, choćby tylko wirtualnie.
UsuńGenialna polska propozycja sałatki:-) Świetnie podana:-)
OdpowiedzUsuńćieszę się, że Ci się podoba
UsuńSwojskie smaki :)! Zdrowych i Spokojnych Świąt :)!
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia i Tobie też wszystkiego dobrego, spokoju i ciepła w te świeta i na cały 2014 rok.
UsuńBabcia miała fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńTo prawda prababcia była bardzo pomysłową kobietą, a poza tym czego się nie robi dla ukochanego mężczyzny
UsuńDziękujemy za życzenia :). Również życzymy spokojnych, rodzinnych Świąt, wypoczynku w gronie najbliższych i jeszcze więcej takich wpisów jak ten :). Tak sobie myślę, że swój babciny brulion muszę zapisywać już teraz ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za życzenia. A babciny brulion to prawdziwa kopalnia i na jeszcze kilka wpisów wystarczy, zapraszam do korzystania i zapisywania oraz polecam tworzenie własnych brulionów. W końcu wszyscy kiedyś będziemy w babciami i dziadkami. Ja kontynuuję dzieło prababci i mam nadzieję, że po latach wielu ktoś będzie miał tyle przyjemności z czytania ile ja teraz.
UsuńCudna ta sałatka! Bardzo fajnie podana :)
OdpowiedzUsuńWielce żałuję, że to nie mój pomysł, ale ponieważ prababci to wszystko zostaje w rodzinie. :)
UsuńRewelacyjny pomysł!!!
OdpowiedzUsuńTwoja babcia jest niesamowita:)
Wesołych Świąt!!!
Prababcia to mój, na razie, niedościgniony wzór.
UsuńMistrzowski pomysł! zapisze do wypróbowania :D Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję i Radosnych Świąt od nas :)
UsuńŚwietny pomysł! Na pewno do wypróbowania! :)
OdpowiedzUsuńJa ją bardzo lubię i często robię nawet bez wielkich okazji.
Usuń