czwartek, 24 lipca 2014

Podsłuchany, prawie jak w maglu, przepis na placki ziemniaczane

W maglu nie tylko maglowało się bieliznę. Tam maglowało się życie – można było poznać, choćby z opowieści, nowinki kulinarne i modowe. Tam zbiegały się, niczym drogi prowadzące do Rzymu, wszystkie ploteczki z okolicy. Kto z kim i dlaczego. O której godzinie wrócił(a) do domu Pan(i) X i dlaczego sam(a) lub nie. Nie potrzeba było wymyślnych podsłuchów, tabloidów, internetu żeby wiedzieć wszystko o wszystkich. Teraz o magiel trudno, ale są jeszcze miejsca, gdzie można choć na chwilę poczuć atmosferę tamtych dni. Taki właśnie jest fryzjer niedaleko naszego domu, dodam, że jest to fryzjer męski. Informacje jakie stamtąd przyniósł mój mąż odmieniły mój stosunek do placków ziemniaczanych z młodych ziemniaków. Do tej pory, podobnie jak moja babcia i mama uważała, że młode kartofle nie nadają się na placki. Nic bardziej mylnego, Pani Zosia polecała placki tak gorąco, że wypróbowaliśmy je i okazały się doskonałe. Zajefajne jak orzekło dziecko.





Składniki:
około 500-700 g młodych ziemniaków (dużych)
1 spora cebula
1 duży ząbek młodego czosnku
3-4 łyżki siekanego koperku
2 małe jajka od szczęśliwej kury
sól, pieprz do smaku
olej do smażenia
dowolnie wybrana mąka (ja użyłam mąki z ciecierzycy)
jogurt lub śmietana do polania




Ziemniaki umyć, obrać i zetrzeć 2/3 na tarce o grubych oczkach, a cebulę, czosnek i resztę ziemniaków na drobnej tarce. Utarte ziemniaki dokładnie odcisnąć z nadmiaru soku (wtedy nie trzeba będzie dodawać dużo mąki). Do masy dodać jajka, sól, pieprz, koper i mąkę. Mąki tylko tyle żeby składniki się połączyły. Smażyć na gorącym oleju na rumiano z obu stron. Podawać np. ze śmietaną i świeżymi ziołami.


Uwaga. Jeśli w czasie pieczenia będzie się jeszcze zbierał sok należy go odlać. Placki wtedy będą bardziej chrupkie.  


73 komentarze:

  1. tez tak wyniosłam z domu, a okazuje sie ze z modych mogą być placki i to jakie!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mają całkiem inny smak, ale są naprawdę godne uwagi, a z mąką z cieciorki były super :)

      Usuń
  2. O to może i ja bym się skusiła na takie placuszki ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam i polecam, nawet tarcie młodych ziemniaków nie sprawia problemu (grube oczka tarki i idzie jak po maśle).

      Usuń
  3. to na pewno przez te jajka od szczęśliwej kury smakują inaczej:) ale tak na serio robię nie tylko placki z młodych ziemniaków, ale i inne potrawy .
    Młode ziemniaki mają zupełnie inny smak i nawet zwykłe knedle smakują inaczej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę spróbować zrobić knedle. Używanie młodych ziemniaków inaczej niż tylko z wody z koperkiem i masłem jest dla mnie nowością :)

      Usuń
  4. Ja też nigdy z młodych nie robiłam placków....:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, warto to zupełnie inny smak niż z takich jesiennych ziemniaków. :)

      Usuń
  5. Na początku tygodnia również robiłam placki z młodych ziemniaczków; potwierdzam - pyszności! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A już się bałam, że nikt tego nie robi i nikt mi nie uwierzy :)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Ja najbardziej lubię takie z jogurtem i czasem nawet z cukrem :)

      Usuń
  7. Mniam! Zapachniało, aż u mnie Waszymi placuszkami!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój mąż jest tak uzależniony od placków ziemniaczanych, że robi je cały rok, ze starych i z młodych okazów:-) Do dzisiaj oddaję pościel do magla:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A w naszej okolicy magle wyginęły. Niestety. Chociaż z powodu uczulenia na krochmal (dziwne ale prawdziwe) latorośli zrezygnowałam z magla (1 zmiana pościeli to było za mała żeby jeździć po mieście i szukać takowego). Ale nic nie równa się z pięknie wykrochmalonym i wymaglowanym białym obrusem. :)

      Usuń
  9. Gdzie znaleźć szczęśliwą kurę? ,placki pyszne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zahodować lub znaleźć kogoś, kto ma małe stadko i tradycyjnie wypuszcza je żeby sobie pohasały na świeżym powietrzu.

      Usuń
  10. Z młodych są NAJLEPSZE ;) i to nawet jak nie znajdziemy jajka od szczęśliwych kur :)))
    Ale czasem tak się zdarza, że bywają takie odmiany młodych ziemniaków ( bliżej się na tym nie znam...), że i odlewanie wody i dodawanie mąki i..... nic a nic nie pomoże i placki są BE :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie ja też się na tym nie znam, kupiłam u przemiłej Pani na bazarku, która po prostu powiedziała, że się nadają :)

      Usuń
  11. Pycha :-) uwielbiam. U mnie z cukinią :-) smakowicie wyglądają :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cukiniowe też robimy czasem z dodatkiem marchewki, a czasem same koniecznie z koperkiem :)

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. Szacun, kultywuje tradycje maglową jak może. To fajna kobitka jest i dużo ciekawych nowinek od niej się przynosi (poza plotkami, którymi się brzydzi) :)

      Usuń
  13. No właśnie mi też zawsze powtarzali, że z młodych nie, ale ja też nie raz nie posłuchałam i zgadzam się, że są pyszne. Może kiedyś młode ziemniaki były inne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli kiedyś były inne to wydaje mi się że może nawet lepsze, a nierobienie placków raczej składam na karb oszczędzania ziemniaków na zimową porę. W innym przypadku pewnie zjedzono by je latem wszystkie, kiedy jest bogactwo innych warzyw i na zimę nic by nie zostało :)

      Usuń
  14. Placki ziemniaczane to u mnie smak dzieciństwa! Ale zawsze jadłam je tylko z cukrem. Chyba czas próbować lekko inaczej, bo prezentują się świetnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedząc je z cukrem zadziwiam współspożywaczy, a przecież są takie pyszne :)

      Usuń
  15. Z młodych ziemniaków są pyszne, potwierdzam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie spodziewałam się tylu fanów placka z młodych ziemniaków, ale bardzo mnie to cieszy bo są cudowne :)

      Usuń
  16. Wypowiem się krótko... uwielbiam placki. A z młodych ziemniaków szczególnie, bo są takie delikatne i...pyszne. Narobiłaś mi smaku już dzisiaj, a mieliśmy zrobić dopiero w poniedziałek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż i dziś i w poniedziałek i może nawet we wtorek i środę. Teraz uważam, że każdy dzień na placki jest doskonały :)

      Usuń
  17. mniam! kocham takie rarytasy! pędzę do kuchni!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kibicuję i w drodze do kuchni i w kuchni i w jedzeniu :)

      Usuń
  18. Uwielbiam placki a ziemniaczane są pierwowzorem dla wszystkich innych. Szkoda,że u nas tak trudno o odpowiednie ziemniaki czyli takie, które nie "puszczają" zbyt dużo soku i nie wymagają dużo mąki. Nigdy nie robiłam z młodych ziemniaków a więc spróbuję.
    O tej porze robię głownie placki ziemniaczane z cukinii (nadzwyczajnie w tym roku obrodziła), składniki dowolne, cukinia starta na grubej tarce, można solić i odsączać ale ja wolę dodawać świeżo startą, składniki suche to zmielone siemię lniane i zmielone nieco płatki owsiane, trochę mąki z cieciorki,sojowej albo gryczanej, nasiona słonecznika, dyni i co kto lubi, dobrze przyprawić ziołami solą, dodać jajka. Ja te placki najczęściej piekę na papierze posmarowanym olejem. Można pod koniec pieczenia posypać startym serem. Jesienią robię wersję z dynią.
    Pozdrawiam Zuza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam placki z młodych ziemniaków, a co do gatunku ziemniaków to ja zdałam się na panią sprzedającą na bazarku i nie zawiodłam się :)

      Usuń
  19. Ufff... Kamien z serca! Obawialam sie bowiem, ze tylko ja lubie placki z mlodych ziemniakow i nawet wolalam o tym nie pisac! :D
    Z mlodych ziemniakow placji sa inne, to fakt, ale to przeciez nie znaczy, ze gorsze, prawda? Poza tym wszystko zalezy od uzytej ich odmiany, jak i do wszystkich innych dan. Teraz lubie tez polaczenie ich z cukinia, a jesienia - oczywiscie z dynia :)
    Z wedrowek do magla pamietam tylko ten niesamowity 'czysty' zapach i przyznaje, ze czasami troche mi go brakuje... Byl prawie tak kojacy, jak zapach swiezo upieczonego ciasta drozdzowego ;)
    Pozdrawiam i milego weekendu zycze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym roku przekonałam się właśnie, że inne nie znaczy gorsze, a nawet czasem lepsze. Takie placki są delikatne i jeśli dobrze się je odciśnie można pokusić się o stwierdzenie, że dietetyczne. Ostatnio dowiedziałam się, że sok z ziemniaków odstawiony na kilka godzin w celu osadzenia skrobi jest idealnym lekarstwem na zgagę. Podobno kilka kropli rano, przed jedzeniem działa cuda. Taki sok może w lodówce stać do 2 dni. Sama nie miewam zgagi, ale kto wie co mnie kiedyś dopadnie, będzie wtedy jak znalazł :)

      Usuń
    2. Nie tylko na zgage, ale i na wrzody i wszelakie inne zoladkowo-trawienne przypadlosci, a zewnetrznie np. na oparzenia i problemy z egzema (taki babciny specyfik :)).
      I jeszcze pytanie - dlaczego odcisniete placki sa wg Ciebie bardziej dietetyczne od tych nie wycisnietych? Ze wzgledu na skrobie wlasnie?

      Usuń
    3. O tego nie wiedziałam. Dzięki wielkie. Dietetyczne są właśnie ze względu na małą zawartość skrobi ziemniaczanej, która podobno jest słabo trawiona przez człowieka i przyczynia się też do wchłaniania przez placki tłuszczu, na którym się je smaży i na to że nie wymagają dużego dodatku mąki w celu zagęszczenia masy. Mąka pszenna standardowo dodawana do placków nie jest jak wiadomo dietetyczna, a czasem nawet uczula.

      Usuń
    4. Rozumiem, czyli chodzilo o to, ze sa zdrowsze (bo dla mnie 'dietetyczne' czesto kojarzy sie z ludzmi, ktorzy licza kalorie w celu schudniecia ;)).
      Ja staram sie - jesli juz musze - dodawac jakiejs innej maki (jakiej zdrowszej wersji) niz maki pszennej, ktorej jest u mnie stosunkowo niewiele, choc i tak wole jej unikac i 'zageszczac' dania jakos inaczej, choc bez jajek i maki nie zawsze jest latwo ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
    5. Jeszcze się wtrącę :).... moim zdaniem placki z młodych ziemniorów są zdecydowanie LEPSZE niż ze starych ; są delikatniejsze w smaku i nie ciemnieją tak jak te ze starych ziemniaków ( kwestia odciskania wody to już indywidualna sprawa, jeśli są dobre ziemniaki to placuszki są super bez odciskania wody ; moja Mama robi najlepsze ze swojskich dobrych ziemniaków i nie odlewa wody...Pozdrawiam :)

      Usuń
    6. Swojskie ziemniaki lub takie od znanego rolnika i dobra ich odmiana są tu chyba kluczowe :)

      Usuń
  20. Nigdy nie słyszałam o tym, że młode ziemniaki się nie nadają, może dotyczyło to ich rozmiarów i mozolnego ich tarcia? Innego powodu nie widzę, zresztą myślę, że placki da się zrobić ze wszystkiego :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Placki faktycznie da się zrobić ze wszystkiego może z pominięciem trawy (ale i tu nie mam pewności wszakże okazuje się, że zatraciliśmy zdolność wykorzystywania tzw. chwastów w kuchni)

      Usuń
  21. Właśnie przypomniało mi się dzieciństwo, kiedy nosiłem z mamą pościel do magla! Co za wspomnienia, zupełnie o nich zapomniałem...

    Fantastyczne placuchy! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magiel to tez i moje dzieciństwo. Placki polecam. :)

      Usuń
  22. Haa..to napisałaś o maglu całą prawdę, w mojej wsi-mieście istnieje do dzisiaj, ale czynny raz na dwa tygodnie. Jako dziecko byłam parę razy i pamiętam tą niesamowitą atmosferę ( w pomieszczeniu nie było okna ) Właścicielka i przewodnicząca Koła Gospodyń pani Jadzia, bardzo zacna osoba, niedawno namawiała mnie do przystąpienia w szeregi Gospodyń Wiejskich ( podobno jest ich coraz mniej ) Placki cudowne, świetny post :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety w stolicy magiel to prawie całkowicie zanikający gatunek. Istnieje knajpa o tej nazwie, ale to już nie to samo (choć mieści się w suterenie) :)

      Usuń
  23. Placków takich zajefajnych koniecznie skoraq spróbować musi :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak spróbuje niech podzieli się opinią swoją na ich temat :)

      Usuń
  24. jej.. w końcu ktoś normalny! osobiście uwieeelbiam, wręcz kocham placki z młodych! omnomn.. :)
    właśnie, zajefajne są, ot co! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz kiedy je poznaliśmy to i my je kochamy :)

      Usuń
  25. Ja uwielbiam placki z młodych ziemniaków! Według mnie najlepsze! Zgadzam się z dziecięciem, że "zajefajne" ! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jak one cudownie wyglądają <3 Super! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem teraz fanką placków z młodych ziemniaków, pięknie się przypiekają, są chrupiące i delikatne :)

      Usuń
  27. Pamiętam jak z mamą chodziłam do magla. Lubiłam klimat tego miejsca. Teraz magiel to przeżytek, dzieci nie wiedzą co to jest. Placuszki do schrupania porywam jednego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez pamietam wizyty w maglu - zawsze odbieralo sie taki piekny kanciasty pakunek, zawiniety w recznik! :D

      Usuń
    2. Szkoda, że magiel to już przeżytek, czasem brakuje go bardzo. Szczególnie kiedy zbliża się świąteczny obiad a bardzo stary adamaszkowy obrus potrzebuje prasowania :)

      Usuń
  28. Uwielbiam placki ziemniaczane w każdej postaci!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witamy w klubie miłośników placka ziemniaczanego :)

      Usuń
  29. Kocham placki ziemniaczane!!! ale nie lubię ich smażyć.

    OdpowiedzUsuń
  30. Dżemdżusino, zrobię sobie!!!!!!!!!!!!!!!!!, bo z młodych to ja jeszcze nigdy.
    To w zasadzie parę kartofelków i... już :)
    Oj, u nas tez był magiel i chyba podobne sprawy w nim omawiano ;). Można powiedzieć,z e prawdziwych magli nie ma już.... :( ;( ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma prawdziwych magli, ich klimat ciężko odtworzyć. Ciekawa jestem Twoich wrazeń z pierwszego razu z... plackiem z młodych ziemniaków :)

      Usuń
  31. Placuszki doskonałe! A wiesz że u nas zawsze się robi właśnie z młodych ziemniaków! Jadłam w zeszłym tygodniu u rodziców :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja poznałam je dopiero w tym roku i wiem, że zostaną już na zawsze żelaznym punktem czerwcowo-lipcowego menu

      Usuń
  32. Cudowne placuszki! Bardzo lubię placki ziemniaczane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My staliśmy się ich fanami, dziękujemy bardzo za to pani Zosi :)

      Usuń
  33. Kiedyś również wydawało mi się, że młode ziemniaki nie nadają się na placki. Od roku uważam, że takie są najlepsze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przekonałam się o tym dopiero tej wiosny i bardzo się z tego cieszę bo ten delikatny smak jest naprawdę super :)

      Usuń