sobota, 21 czerwca 2014

Posiłek dla umiarkowanego sportowca

Ci co skaczą i pływają na makaron zapraszają. Zdanie może wydać Wam się znajome, jeżeli sięgacie pamięcią do pewnego programu dla dzieci i młodzieży, ale niech was to nie zmyli. Nie będziemy tu radzić ani jak opiekować się zwierzakiem, ani jak go żywić. Zafascynowana dietą Michaela Phelpsa, bohatera igrzysk w Pekinie, którego nieodłącznym towarzyszem był makaron, doszłam do następujących wniosków: po pierwsze – nie zamierzam tak ciężko trenować (właściwie to już wystarczy), po drugie nie chcę przytyć, a po trzecie chcę żeby było smacznie i sezonowo. Tak powstał posiłek dla umiarkowanego sportowca. Pełnoziarniste węglowodany są, białko jest, dodatki smakowe obecne.



Składniki:
3/4 opakowania makaronu pełnoziarnistego Lubelli
1 puszka tuńczyka w sosie własnym
2 pomidory
1 szklanka ugotowanego i obranego bobu
1/4 oliwy z oliwek
2 ząbki czosnku
1 łyżka suszonego oregano
1 garść zielonej natki pietruszki
sól i pieprz do smaku



Bób ugotować w osolonej wodzie, ostudzić i obrać ze skórki. Pomidory obrać ze skórki i pokroić w szesnastki. Na patelni rozgrzać oliwę (na kuchence o skali do 10 ja smażyłam na 6), wrzucić przeciśnięty przez praskę czosnek, oregano i przez około 5 minut smażyć. Kiedy pięknie pachnie czosnkiem* i oregano dodać pokrojone pomidory i smażyć dalej około 5 minut. Posolić i dodać odsączonego z zalewy tuńczyka. Jeśli lubicie dania pikantne można w tym momencie dodać odrobinę chilli. Patelnię przykryć, zmniejszyć moc i dusić jeszcze około 7-8 minut – tyle ile gotuje się makaron. Ugotowany w osolonej wodzie makaron odcedzić i wymieszać z drobno pokrojoną natką pietruszki i bobem. Wyłożyć na talerz, polać gorącym sosem z patelni, posypać świeżo zmielonym pieprzem i przystroić świeżymi listkami oregano.

* trzeba uważać żeby czosnek się nie przypalił, przypalony jest gorzki. 



66 komentarzy:

  1. to ja poproszę porcję, mimo, ze ostatnio zaniedbałam uprawianie sportu :P ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszamy, micha wyszła nam całkiem solidna (taka 6 osobowa)

      Usuń
  2. mój bób "dochodzi "na krzaczkach- zalicza się do sportowców? jeżeli tak to danie w sam raz dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to trenujecie biegi na dochodzenie więc wszystko gra :)

      Usuń
  3. O laska... coś dla mnie :)
    PS. A my to chyba obie starsze panie jesteśmy? ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. Zgrzybiałe staruszki jeśli jeszcze pamiętamy Zwierzyniec :)

      Usuń
  4. i taki posiłek to ja rozumiem!:) zdrowo, smacznie i kolorowo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jakoś samo wyszło z tymi kolorami. Pełnoziarnisty makaron i tuńczyk wyglądał tak smutno, potrzebne mu było ożywienie

      Usuń
  5. Wysportowana byłam kiedyś. Teraz jestem obserwatorem. ale danie dla sportowca zawsze chętnie zjem. Tak więc taki przepis może być również dla mnie. Lubię taką kuchnię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uprawiam warzywniak na dzikich polach i spaceruję oraz bardzo aktywnie kibicuję, więc wszystko się zgada :) Ta propozycja jest dla nas :)

      Usuń
  6. Cudowne kolory! Uwielbiam dania makaronowe. Muszę rozejrzeć się za bobem, jeszcze w tym roku nie jadłam:( :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A taki młodziutki bób jest najlepszy. :) Owocnego poszukiwania :)

      Usuń
  7. przepiękne zdjęcia bardzo pożywnego dania ;) lubię makaron pełnoziarnisty.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ugotowane, zjedzone.Smaczne,zdrowe I pozywne.
    Teraz pora na sport:)
    Libra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to tak jak u nas. Zjedzone i teraz pora na sport. Kiedy przyjdzie któż to wie nie umawialiśmy się konkretnie, czekamy :)

      Usuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pyszne i zdrowe połączenie... uwielbiam razowy makaron a bób uwielbiamy ja i mój Małż. :) tym sposobem to i jego może skuszę na razowy makaronik :)) Sportowo też się udzielamy: jedno biega, drugie pedałuje na rowerze...( przyznaję bez bicia, że w tym teamie to ja wybrałam łatwiejszą dyscyplinę... więc i mniejsza porcja Twoich pyszności przypadnie mi w udziale....) Pozdrawiam :)
      Ps. piękne fotki aż ślinka cieknie :))

      Usuń
    2. Podziwiam zacięcie sportowe, taka porcyjka po wysiłku szybko powinna Was zregenerować :)

      Usuń
  10. Posiłek pyszny, uwielbiam takie połączenia makaronu z warzywami bobik do tego mój ulubiony, tuńczyk, smaki mi narobiłaś. A program pamiętam dla młodzieży i to zdanie, bo na nim się wychowałam. Makaron lubelli to mój ulubiony pełne ziarna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smacznego życzę wychowanicy Zwierzyńca zatem ;)

      Usuń
  11. Kiedyś próbowałam bobu, ale zupełnie mi nie podszedł. Ale w makaronie, hmm,chyba dam mu jeszcze jedną szansę, bo wygląda przepysznie ;> I uwielbiam pełnoziarnisty lubelli <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze bób można pominąć, ale myślę że taki młody i nie bardzo rozgotowany (aldente) jest całkiem OK. Ja gotowałam około 10 minut i to wystarczyło.

      Usuń
  12. Umiarkowany sportowiec to ja:) Uwielbiam połączenie ciemnego makaronu z warzywami. Z bobem jeszcze nie próbowałam, ale czas to zmienić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bób jest cennym źródłem białka, błonnika i zdrowych tłuszczy więc warto go częściej stosować w diecie :)

      Usuń
  13. Miałam tydzień wypełniony po brzegi obowiązkami i zapomniałam o tej akcji. Pomysł z bobem bardzo na czasie, posiłek lekki, a jednocześnie bardzo energetyczny :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z naszej strony to był tzw. rzut na taśmę, cieszę się że Ci się spodobała :)

      Usuń
  14. Pyszna propozycja nie tylko dla sportowca jak mniemam;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecamy go każdemu kto lubi makaron pełnoziarnisty. :)

      Usuń
  15. I to jakie pyszne dodatki smakowe! Zjadłabym z przyjemnością!

    OdpowiedzUsuń
  16. Umiarkowany sportowiec - to mi się podoba :D a makaron pierwsza klasa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na sportowca całą gębą nie mam dość samozaparcie ;) a makaron polecam gorąco.

      Usuń
  17. Kolorowe, zdrowe i pożywne, zdecydowanie nie tylko dla sportowców, bardzo lubię i regularnie podaję takie dania w różnych konfiguracjach tzn. jako podstawa makaron,kasza, fasolowate (czyli również np.soczewica), warzywa i niekoniecznie ale często ryba lub kawałki mięsa. Jako gluteno-oporna z makaronów używam głównie sojowego. Ja nawet gryczaną (mieszam niepaloną z paloną) robię z warzywami, po wcześniejszym (nawet kilka godzin) namoczeniu w gorącej wodzie z dodatkami duszę (gotuję) ją na patelni odparowując wodę, której nie wchłonęła - jest gotowa po 5 minutach na sypko Osobno przygotowuję warzywa i podaję je na kaszy. i do tego jogurt lub kefir.
    Bób pięknie zieleni się na na daniu, trzeba koniecznie korzystać teraz z krótkiego sezonu na to warzywo.
    Pełnoziarniste makarony to wyjątkowo zdrowa żywność, wczoraj czytałam, że wg.ostatnich badań to właśnie błonnik ze zbóż odgrywa bardzo ważną rolę w zapobieganiu chorobom serca. Pozdrawiam. Zuza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla bezglutenowców polecam gryczany makaron SOBA. Trzeba tylko dokładnie czytać skład bo czasem dodają do niego maki pszennej. A także rewelacyjne makarony ze słodkich ziemniaków lub maranty (w sklepach orientalnych)

      Usuń
    2. Kilkakrotnie chciałam kupić makaron SOBA i zawsze miał w składzie mąkę pszenną, ułatwiają sobie pracę bo wiem jak trudno zlepić coś z mąki gryczanej robię z niej m.in.placki i pizzę ale makaronu nawet nie próbuję..
      Dzięki za informacje o pozostałych makaronach,z pewnością. spróbuję.
      Zuza

      Usuń
  18. pięknie wygląda! :) te kolory aż cieszą oczy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyszło nam trochę takie szaleństwo kolorystyczne, ale pełnoziarnisty makaron i tuńczyk z puszki aż się prosił o ożywienie :)

      Usuń
  19. Wygląda obłędnie ! Jadłabym kilogramami <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Za makaronem pójdę nawet w ogień :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Jako niesportowiec leniwy, poproszę pół porcyjki, zwracając szczególną uwagę na wystarczającą ilość bobu, gdyż u mnie takiego cudu brak :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Załatwione, dodatkowa porcja bobu uwzględniona :)

      Usuń
  22. Umiarkowany sportowiec to ja, więc wpraszam się na porcyjkę :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Pyszne danie i to jeszcze z moim ulubionym bobem :-) u mnie rodzinka uwielbia makarony pod każdą postacią :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak u nas. Czasem żartobliwie mówimy że jesteśmy włoska rodzinką :)

      Usuń
  24. Uwielbiam makaron w każdej postaci :) Choć moi domownicy już zaczynają nieco psioczyć na ciągłe dania z makaronem to nadal co drugi dzień go przyrządzam :) Ten Wasz musi być rewelacyjny :) koniecznie na dniach wypróbuje. No a zdjęcia jak zwykle super;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo jestem ciekawa Twojej opinii na temat tej wersji makaronu. Czekam z necierpliwością na recenzję dania :)

      Usuń
  25. warzywka wszystkie wydziobuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie zauważyłam, że ich trochę ubyło ;)

      Usuń
  26. Uwielbiam makaron! Ten przepis jest w sam raz dla mnie, wygląda genialnie i smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponieważ zniknął dość szybko to nieskromnie powiem że wszystkim bardzo smakował :)

      Usuń
  27. Oj jak ja uwielbiam takie dania! Pomimo zamiłowania do sportu, nie mogę uprawiać żadnego :(, ale jedzenie sportowca zawsze trafia w moje serce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zamiłowanie tez mam, braknie mi czasu i kondycji do intensywnego uprawiania, czasem nawet ograniczam się do kibicowania, ale posiłku dla sportowców (szczególnie z makaronem) nie odmawiam :)

      Usuń
  28. O! to cos dla mnie:))) jestem bardzo umiarkowanym sportowcem,ale za to bardzo obiecujacym...ze czas wreszcie wziac sie w garsc i zaczac troszke wiecej sie ruszac:))) Danie pyszne,kolejne do wyprobowania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli podobnie jak ja dobrze się zapowiadasz, dajesz nadzieję na rozwinięcie się w mistrza sportu :)

      Usuń
  29. Nosz pamiętam Ci ja Zwierzyniec, pamiętoom ;)
    Jam umiarkowanym, zgrzybiałym sportowcem jest, a do tego instruktorem fitness :), więc posiłek zabieram na jutro do pracy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Instruktor fitness to brzmi dumnie i do tego rowerzystka zawołana - potrzebujesz zatem zastrzyku energii, smacznego życzę :)

      Usuń
  30. OJ PO BOBIE TO BYM JEDNAK NIE POBIEGAŁA, ZA CIĘŻKI, ALE RESZTA SPOKO ;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym bobem i ilością w jednej porcji spokojnie można biec. Tu zastępuje niezbędną ilość białka dla umiarkowanego sportowca i jego mięśni. Oczywiście osoby mające problemy z układem pokarmowym powinny unikać większych dawek bobu. Męska część dżemdżusa testowała i spoko można trenować nawet na siłowni minimum godzinkę po zjedzeniu :)

      Usuń