Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szybkie danie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szybkie danie. Pokaż wszystkie posty

piątek, 15 kwietnia 2016

Makaron sojowy z pstrągiem

Zapracowani totalnie i w związku z tym proponujemy przepis na szybkie danie z szybkimi fotkami. Mamy nadzieję, że przypadnie Wam do gustu :) Jeśli w okolicy nie ma miejsca gdzie można zdrowo i niedrogo zjeść takie danie może zaspokoić głód i kubki smakowe. Smacznego!
 



Składniki:
500 g filetów pstrąga łososiowego
1 cytryna
pęczek koperku
po 1 garści młodych liści szpinaku na osobę
około 150 g jogurtu naturalnego lub śmietany
2 łyżki oleju ryżowego
opakowanie makaronu sojowego
sól, pieprz syczuański do smaku






Rybę dokładnie umyć i pozbawić ości (jeśli wyczujecie takowe), pokroić w kwadratowe kawałki. Przełożyć do miski, osolić, wymieszać z sokiem z cytryny i drobno pokrojonym koperkiem.. Można dodać łyżkę oliwy z oliwek. Odstawić na pół godziny. Na patelni rozgrzać olej ryżowy i odsmażyć kawałki łososia po 2-3 minuty z każdej strony. Przełożyć na talerz, a na patelnię wlać resztę marynaty i śmietanę/jogurt. Dokładnie oskrobać to co przywarło do patelni i zredukować sos przez kilka minut (około 5 ). W tym czasie przygotować makaron według przepisu na opakowaniu (ja do wody, w której przygotowuje makaron dodaję sos sojowy). Kiedy makaron pęcznieje do sosu wrzucić usmażone kawałki łososia, wymieszać i przyprawić do smaku. Pozostawić na patelni na niewielkim ogniu tak by ryba się podgrzała. Na durszlak wrzucić umyty  szpinak i przelać tam makaron. (gorąca woda powinna zblanszować młode listki). Całość wymieszać z sosem i rybą na patelni. Podawać skropione olejem sezamowym lub przybrane wiórkami skórki cytrynowej.


 


wtorek, 31 grudnia 2013

Quesadilla — ostatnia szansa

 Wielkie bale sylwestrowe, zorganizowane bale mniejsze, domowe imprezy czy koncerty plenerowe. Bez względu na to gdzie tej nocy będziecie przyda wam się prosty przepis na danie, które może „uratować życie” przed, po lub w trakcie zabawy. Idealny przepis do przygotowania wspólnie z dziećmi czy zaproszonymi gośćmi.



Składniki:
1 opakowanie placków tortilla (10 szt.)
1 opakowanie 200 g ciętego sera mozarella
1 opakowanie 150-200g serka białego homogenizowanego
1 puszka czerwonej fasoli
2 piersi z kurczaka
około 200 g boczku w plasterkach
2 średnie cebule
1 duża czerwona papryka
1 pęczek szczypiorku
sól, pieprz, ostra papryka, oregano, sos tabasco




Do marynowania mięsa: 1 łyżka musztardy, 150 ml jogurt, 1 łyżka ziół prowansalskich
i sól do smaku.


Piersi kurczaka pokroić w cienkie paseczki, z podanych składników przygotować marynatę. Kurczaka wymieszać z marynatą i wstawić na godzinę do lodówki. W tym czasie obrać cebulę, pokroić w półtalarki, posolić i podsmażyć do miękkości razem z pokrojoną (tak jak lubicie) papryką, posypaną oregano. Boczek usmażyć na chrupko. Marynowanego kurczaka usmażyć na tej samej patelni, na której smażony był boczek. Teraz możemy przystąpić do zasadniczej części przygotowania dania. Bierzemy placek kukurydziany, połowę smarujemy dość grubo serkiem homogenizowanym, posypujemy posiekanym szczypiorkiem, ostrą papryką. Na druga połowę układamy po kolei tartą mozarellę, mięso, cebulę z papryką, boczek, odsączoną z zalewy czerwoną fasolę, posypujemy ziołami, szczypiorkiem i ostra papryką. Składamy na pół i smażymy na złoty kolor, na bardzo rozgrzanej patelni z odrobiną oleju, po około 1 min. z każdej strony. Gorącą dzielić ostrym nożem na zgrabne trójkąty.  


poniedziałek, 28 października 2013

Pełnoziarniste tagliatelle z dekadenckim sosem

 Lubella ogłosiła konkurs na danie z makaronem, wybrałam się więc do sklepu żeby przeprowadzić  reserch. Oniemiałam, takiego wyboru makaronów, jakie oferuje Lubella, nie spodziewałam się. Są tradycyjne, pełnoziarniste, domowe jajeczne, o różnorodności kształtów już nie wspomnę. Do dania konkursowego wybrałam zdrowy makaron pełnoziarnisty, do którego idealnie pasuje włoski dekadencki sos z dodatkiem świeżych młodych listków gorczycy – ulubionego zioła Mesaliny. Starożytni Rzymianie uważali młode liście gorczycy białej za afrodyzjak, stosowali go bardzo często jako dodatek do dań, a nawet jako składnik sałatek.





Składniki (4 osoby):
400 g makaronu pełnoziarnistego tagliatelle Lubella
200g zielonego mrożonego groszku
100 g sera gorgonzola
40 g mrożonego szpinaku w liściach
200 g śmietany
4 garście młodych listków gorczycy lub posiekanej drobno natki pietruszki
po 2 - 4 plasterki boczku na osobę dla mięsożernych
pieprz świeżo mielony (biały lub czarny)








Groszek ugotować w jednej szklance osolonej wody lub w bulionie warzywnym, tak by nie stracił koloru, czyli naprawdę krótko ok 5-8 minut od zagotowania się wody. Groszek odcedzić i schłodzić w misce z lodowatą wodą, aby przerwać proces gotowania. Boczek usmażyć na patelni na chrupko i odsączyć na kuchennym ręczniku z nadmiaru tłuszczu. Postawić wodę na makaron. Do płaskiego garnka na dno wlać 2 łyżki wody i pokrojony ser. Na niewielkim ogniu rozpuścić ser, dodać śmietanę i mrożony szpinak. Gotować do rozmrożenia się szpinaku, wtedy dodać zielony groszek i świeżo zmielony pieprz. Makaron ugotować aldente według przepisu na opakowaniu. Odcedzić dodać do sosu i wymieszać dodając w razie potrzeby odrobinę wody z gotowania makaronu udekorować sporą garścią młodej gorczycy (zielonej pietruszki) i dla mięsożerców płatkami z boczku.


* Przepis na afrodyzjak według Pliniusza Starego uznawany w tamtych czasach za jeden z bardziej skutecznych brzmi ; „3 liście gorczycy zerwane (koniecznie!) lewą ręką, posiekane i wymieszane z 3 łyżkami miodu”... Myślę, że nie powinno zaszkodzić :)



poniedziałek, 27 maja 2013

Oskarowa drugoplanowa rola zawiniętych szparagów



Weekendowe wizyty w ekologicznym odludziu to walka pomiędzy tym co trzeba robić, a tym co by się chciało robić. Jedzenie staje się więc tylko aktorem drugoplanowym, żeby nie powiedzieć statystą, ale i za drugoplanowe role przyznaje się przecież Oskary.

Składniki:
1 pęczek zielonych szparagów
1 opakowanie placków tortilla (6 sztuk)*
1 opakowanie serka homogenizowanego lub np. rocotta
1 opakowanie tartej mozzarelli (150 g.)
1-2 ząbki czosnku
kilkanaście kaparów
mus z dyni (opcjonalnie)
sól, pieprz i ulubione zioła do smaku

Sos:
1 opakowanie 150 g jogurtu naturalnego
1 pęczek koperku lub szczypiorku
sól i pieprz do smaku



Serek homogenizowany wymieszać z solą i wyciśniętym przez praskę czosnkiem. Szparagi umyć, odłamać końcówki i ułożyć na grillu. Grillować ok. 5–6 minut (w zależności od grubości szparagów). Każdy placek tortilli posmarować dość grubo serkiem, posypać obficie mozzarellą i kaparami oraz ulubionym ziołem (tymianek, oregano, szczypiorek). Na posmarowanych plackach ułożyć po kilka szoparagów, dość ciasno zwinąć i ułożyć na grillu, stroną złożenia do dołu. Grillować po kilka minut z każdej strony. Podawać z sosem przygotowanym z jogurtu i drobno pokrojonego świeżego koperku/szczypiorku.
Mus z dyni to po prostu zmiksowana pieczona z oliwą i ostrymi przyprawami dynia.

* Jeżeli macie czas i ochotę, placki tortilli doskonale zastąpią nasze rodzime naleśniki. Choć one trochę inaczej zapieką się na grillu.

Uwaga: Na zwykłym grillu szparagi i gotowe zawinięte tortille grillujemy na tackach.

Podpowiedź: Dodatek szynki typy parmeńskiej na pewno wzbogaciłby smak. Niestety tego składnika na ekologicznym odludziu nie było.