sobota, 9 sierpnia 2014

Męska rzecz część II – ser z grilla


Wędzenie przy użyciu zwykłego grilla stało się wielka pasją męskiej części dżemdżusa. W związku z tym trwało intensywne poszukiwanie nowych obiektów do wędzenia tą metodą. Zawiodło nas ono do sekcji białych serów, w alejce z nabiałem, w pewnym sklepie spożywczym. Sukces poprzedziły próby z użyciem różnych gatunków sera. Jedne były przyzwoite inne zupełnie nie trafione, ostatecznie po kilku próbach męska część orzekła, iż wybrany do wędzenia ser powinien być pełnotłusty, dobrej jakości i nie za duży. Najlepiej do tego celu nadają się sery typu włoskiego. Taki własnoręcznie uwędzony ser w ulubionych ziołach to doskonały dodatek do deski serów, ale też świetny kanapkowy produkt. Może stanowić idealne uzupełnienie letnich sałatek.


Składniki:
4 serki typu włoskiego
po jednym opakowaniu suszonych ziół: estragon, bazylia, papryka wędzona, czubryca zielona lub innych według uznania.




1. Grill kulisty z pokrywą (w pokrywie zasuwa powietrza) i z popielnikiem.
2. Ułożyć brykiet z podpałką, lub tradycyjnie, najpierw małe gałązki (chrust) i na nich brykiet na połowie rusztu, na drugiej połowie umieścić naczynie z wodą.
3. Kiedy brykiet będzie rozgrzany wrzucić garść zrębków (chipsów) olchowo- bukowych. Idealnie sprawdzają się zrębki z jabłoni, śliwy i wiśni.
4. Ułożyć serki obtoczone w przyprawach na połowie rusztu bezpośrednio nad naczyniem z wodą i przykryć kopułą grilla, a jeśli jest na kopułce regulacja ustawić na minimalne wydostawanie się dymu.
5. Można po 30 minutach sery przewrócić na drugą stronę.
6. Po 60 minutach serki są gotowe i delikatnie podwędzone, jeśli lubicie bardziej uwędzone proponuję trzymać ok. 2 godzin (można nawet do wygaszenia grilla).
7. Ciepłe serki zawinąć w pergamin, gdy ostygną załadować do lodówki i po kilku godzinach delektować się wspaniałym smakiem i aromatem.



Uwaga: W ten sposób wędzić można także zwykły biały ser, ale musi on być twardy, dobrze odciśnięty, taki nadający się do krojenia w cienkie plastry.























61 komentarzy:

  1. Na samą myśl o takich serkach ślinka mi cieknie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam do próbowania wędzenia tą metodą :)

      Usuń
  2. mniam! jakie piękne! jakie pyszne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszamy do próbowania i dobierania własnych kompozycji ziół :)

      Usuń
  3. Bardzo apetyczne są te serki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo apetyczne, takie aromatyczne pachnące ziołami i dymem..... Pyszota.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie będziemy wędzic następną partię bo po tamtej pozostało już tylko wspomnienie :)

      Usuń
  5. pyszności!! chyba zapakuję mój bigosik i wpadnę na serek, bo wygląda zjawiskowo:)

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny pomysł z tym wędzeniem sera :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Katujesz mnie takim opisem i widokiem. Uwielbiam serki grillowane. Pysznie się zrobiło i właśnie z takim smakiem pójdę spać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też poklubiliśmy tę ich wędzoną odmianę :)

      Usuń
  8. Genialny pomysł :-) Niech no ja tylko dorwę grilla i ser ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jaka szkoda, że nie posiadam takiego grilla:( Ser kozi wędzony to byłoby coś wspaniałego. Wędziłam kiedyś łososia w woku, ale w kuchni był potem okropny smród, więc z serem chyba nie będę próbowała. Nie pozostaje mi nic innego, jak mieć nadzieję, że jak już przyjedziecie na daleką północ, to nie z pustymi rękami:) Brawa dla Witka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wprawdzie wędzimy na otwartym powietrzu, ale czasami sami pachniemy jak wędzonki. Więc jako dwie wędzonki obiecujemy że jak już wyprawę na północ przygotujemy to oprócz zapachu dymu ciągnącego się za nami przytargamy też coś na ząb.

      Usuń
  10. Świetny pomysł na wędzenie grillem. Mój niebawem całkiem się rozpadnie, dlatego w następnym sezonie będę szukała takiego, na którym da się również wędzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę w wędzeniu ma znaczenie kulisty kształt i nic innego. Powodzenia w poszukiwaniach i przygodzie z wędzeniem :)

      Usuń
  11. Wygląda genialnie:) I robi wrażenie. Chętnie spróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajne serki, i kompozycje przypraw aż kuszą żeby je samemu zrobić. Teraz tylko nie pozostaje nic innego tylko udać się na polowanie sera odpowiedniego na grilla :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Udanego polowania i ciekawa jestem bardzo Twojej opinii na ich temat :)

      Usuń
  13. Świetne, jak będę miała ogródek kiedyś na pewno kupię grill z pokrywą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Warszawie widziałam grillujących na Polach mokotowskich, więc nie koniecznie trzeba mieć ogródek. ;))

      Usuń
    2. Nata, przecież możemy tak serki powędzić u mnie :)
      Aniu, powędzimy, bo bardzo fajowo się takie sery zapowiadają.

      Usuń
    3. Z miłą chęcią, ale potrzebny jeszcze będzie mistrz ceremonii czyli Witek

      Usuń
    4. No to zrobimy dużego grilla: Nata z małżem i Ania z małżem, ja bez małża, bo małż mój na obcej ziemi :) tylko musimy się umówić, póki ciepło :)

      Usuń
    5. Podrzuć jakiś termin to się z miła chęcią spotkamy na tym gigantycznym grillu :)

      Usuń
  14. Jeśli uda mi sie z kawiarenkowego łącza to bardzo chętnie (urlop i słaby transfer) :))

    OdpowiedzUsuń
  15. mniam.. :) uwielbiam grillowane sery choć takiego typu jeszcze nie miałam okazji przypiekać. Czas to chyba zmienić. Zdjęcia jak zwykle piękne. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te sery są raczej wędzone niż grillowane. Cały czas leżą nad dymem. :)

      Usuń
  16. Pyszności <3 Chętnie bym wypróbowała takie sery :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Jestem nudna, powtarzam się i w ogóle... Ale u Was jak zwykle smacznie i pięknie! Kradnę "wirtualnie" kawałeczek i zmykam z dziecięciem na spacer :) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  18. Niestety nie mam zamykanego grilla;-( Jakby co, to mogę wpaść na takie cudo?;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakby co zapraszamy, przygotowujemy nową porcję :)

      Usuń
  19. Odpowiedzi
    1. Wędzenie zmienia smak sera, nadając mu ten specyficzny aromat dymu i ziół :)

      Usuń
  20. O rany, jak on smakowicie wygląda! Mniam... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, rodzina ze mna na czele zaaprobowała wyczyny serowo-grillowe Witka :)

      Usuń
  21. Tutaj http://codojedzenia.pl/pizza/ kod do banera przepis miesiąca. Chcesz być na mojej liście blogów umieść baner jednorazowo na głównej stronie. Dodaj baner, a ja zaakceptuję twój przepis.
    Pozdrawiam Gosia

    OdpowiedzUsuń
  22. Ale czemu to tak pięknie wygląda :D nie mogę oczu oderwać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy bardzo za docenienie naszych starań w kwestii prezentacji prostego grillowanego sera :)

      Usuń
  23. Uwielbiam wędzone sery i ryby, przepyszna sprawa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też uwielbiamy wędzone ryby, a od czasu kiedy odkryliśmy wędzenie na grillu są, w sezonie grillowym, częstym gościem u nas :)

      Usuń
  24. To musi być coś pysznego! :) Szkoda, że nie mam grila :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadaje się do tego nawet malutki (byle kulisty) grill, a osobiście znam osobnika, który wędzi taką metodą w plenerze. :) Albo przyłącz sie do wspólnego grillowania z Patyską, mam nadzieję że nie będzie miała nic przeciw temu. My grillujemy na dzikich polach :)

      Usuń
  25. Wygląda niesamowicie! Uwielbiam go na kanapkach, ale nie pomyślałabym o zgrillowaniu go.Dobrze, że tata rozpala grilla w sobotę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest właściwie wędzenie na grillu, jeśli tata przeczyta opis bedzie wiedział o co chodzi jako niewątpliwy fachowiec od grilla. Powodzenia i smacznego :)

      Usuń
  26. Jak żyję,to o takim nie słyszałam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po raz pierwszy próbowałam go w zeszłym roku i wydał mi się na tyle ciekawy by poświęcić mu osobny wpis na blogu. Polecam :)

      Usuń
  27. Odpowiedzi
    1. Polecam gorąco, zmienia spojrzenie na biały ser. :)

      Usuń