Czy on pasuje do niej, czy ona będzie z nim szczęśliwa.
Pytanie ciągle aktualne, na czasie w życiu i w kuchni. Jak wybrać by to był wybór na całe życie. Czy
lepsze są związki aranżowane, czy zdać się na łut szczęścia. Cóż tego nie można przewidzieć. Albo odważymy
się, podejmiemy ryzyko i znajdziemy idealną
połówkę, albo pójdziemy
bezpieczną drogą i może ominąć nas to o czym marzy każdy -idealny związek na
całe życie. Mam nadzieję że makaron z zielonej soi (chińszczyzna) będzie na lata
idealnym wyborem do indyjskiego curry z kalafiora.
Składniki:mały kalafior
mały seler
2 małe cebule
20 cm. pora (niekoniecznie)
½ pęczka zielonej kolendry
sos sojowy
½ szklanki wody
1 puszka mleczka kokosowego
makaron z zielonej soi*
olej kokosowy do smażenia (około 1 łyżki)
Przyprawy po 1 łyżeczce:
garam masala
curry
kurkuma
pieprz ziołowy
½ łyżeczki ziaren kolendry/gorczyce utłuczone w moździerzu
mały seler
2 małe cebule
20 cm. pora (niekoniecznie)
½ pęczka zielonej kolendry
sos sojowy
½ szklanki wody
1 puszka mleczka kokosowego
makaron z zielonej soi*
olej kokosowy do smażenia (około 1 łyżki)
Przyprawy po 1 łyżeczce:
garam masala
curry
kurkuma
pieprz ziołowy
½ łyżeczki ziaren kolendry/gorczyce utłuczone w moździerzu
Kalafiora podzielić na małe różyczki, selera obrać i pociąć
w cienkie paseczki, pora również w paseczki, a cebulę w piórka. Warzywa (poza
kalafiorem) można namoczyć w sosie sojowym. Ja sosu sojowego użyłam do
przyprawienia dania jako zastępnika soli. Na rozgrzany w głębokiej patelni olej
kokosowy wrzucić wszystkie przyprawy, chwilę je ogrzewać, aż będzie wyraźnie
czuć ich aromat. Wrzucić na patelnię selera, chwilę smażyć (około 5 minut),
dodać cebulę i pora. Wszystko dokładnie wymieszać i smażyć kolejne 5 minut.
Dodać różyczki kalafiora, wodę i drobno posiekane łodyżki kolendry. Dusić
wszystko bez przykrycia aż płyn zredukuje się do połowy, wlać mleko kokosowe.
Dalej dusić pod przykryciem około 8-10 minut. Doprawić sosem sojowym lub solą. Kalafior nie powinien się rozpadać. Pod
koniec duszenia dorzucić posiekaną świeżą kolendrę i odrobinę czerwonej
papryczki chili (nie koniecznie). Ugotować wstążki makaronu sojowego według
przepisu na opakowaniu. Wymieszać gotowy makaron z kalafiorowym curry i podawać
posypane świeżymi listkami kolendry .
*idealny będzie też makaron wstążki z soi zwykłej lub z
tapioki.
takiego makaronu nie widziałam,aż chce się szukać:)
OdpowiedzUsuńZachęcam, warto szukać jest świetny. Bywa w stoiskach z eko żywnością :)
UsuńCiekawy sposób na kalafiora i orientalnie podkręcony! :) A ze związkami to nigdy nic nie ma pewnego .... ;) :D
OdpowiedzUsuńTaki kalafior smakować może nawet tym co za nim nie przepadają (mam nadzieję). Co zaś do związków to masz rację nigdy nic nie wiadomo. Na dwoje babka wróżyła.
UsuńAle pysznie wygląda :-) wspaniałe danie :-)
OdpowiedzUsuńZapraszamy do próbowania :)
UsuńAle cudowne zdjęcie! Na pewno wypróbuję ten przepis.:) Zapraszam na swój blog kulinarny. :) https://jaglusia.wordpress.com/
OdpowiedzUsuńChętnie zajrzę :)
UsuńOjej ojej!! Zjadłabym z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńŚmiało sięgaj po miseczkę :)
UsuńZachęciłaś mnie tym daniem. Czytając wczułam się, jakbym była obecna podczas przygotowania tej potrawy. Lubię takie delikatne podsmażane warzyw a potem zalewanie ich płynem )woda, wywar...).
OdpowiedzUsuńPodoba mi się. Zaopatrzę się w taki makaron i chętnie wypróbuję.
Piękne zdjęcia :)
Miłego dnia Aniu :)
Mam nadzieję, że w Twojej okolicy będzie on dostępny - jest naprawdę wart swojej ceny, a lekko karbowane brzegi fantastycznie "zasysają" sosy :)
Usuńpyszne połaczenie składników.
OdpowiedzUsuńz kalafiorem i mleczkiem kokosowym wszystko mi smakuje ;)
To bardzo fajnie, że składniki ci pasuj. :)
UsuńMi się takie połączenie zdecydowanie podoba ;)
OdpowiedzUsuńOkazało się niezwykle korzystne i dla nas :)
UsuńAle świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo i mam nadzieję, że jeszcze niejeden raz uda mi się podac coś co będzie się Tobie podobało :)
UsuńDanie na ciut chłodniejsze dni :)
OdpowiedzUsuńNiestety u nas takie dni właśnie nadeszły :)
UsuńWygląda świetnie i myślę, że tak samo dobrze smakuje... zapisuję przepis! :)
OdpowiedzUsuńSmakuje bardzo korzystnie, ciekawa jestem czy będzie Ci pasowała taka wersja podania kalafiora. :)
Usuńwygląda fantastycznie... zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie :)
UsuńIdealne na obecną aurę <3
OdpowiedzUsuńU nas właśnie pada deszcz, więc takie danie faktycznie się przyda.
UsuńŚwietny pomysł na kalafiorowe curry, wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :)
UsuńBardzo smakowita propozycja!
OdpowiedzUsuńMy lubimy takie stylizowane indyjskie smaki:)
Usuńświetne danie, zapachniało mi :)
OdpowiedzUsuńFakt aromat podczas przygotowywania roznosi się szeroko :)
UsuńDanie, któremu ciężko się oprzeć :)
OdpowiedzUsuńNie opieraj się, my ulegliśmy :)
UsuńCudna propozycja. Kalafior z curry smakuje bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, teraz i ja to wiem, że kalafior i curry to dobrana para :)
UsuńAhhhh...Wspaniałe!
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńWyśmienite danie:-)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :)
Usuńwygląda obłędnie,
OdpowiedzUsuńnic tylko zasiąść i zajadać;)
Zapraszamy, częstuj się :)
UsuńTakie poważne tematy przy jedzonku? :D Curry prezentuje się wspaniale i pysznie :)
OdpowiedzUsuńTak jakoś wyszło, choć nie miało być tak poważnie tylko nawiązująco do tematu nieoczekiwanych połączeń :)
UsuńWyjątkowo ujmujący opis i piękne zdjęcia, a danie wprost przepyszne. Jestesmy bardzo ciekawe tego makaronu. Chociaż kalafiora nawet solo bardzo lubimy to curry z pewnością dodało mu wyrazistego smaku. :)
OdpowiedzUsuńMakaron wart upolowania, forma, smak i skład bardzo fajne :)
Usuńkalafior doprawiony curry bardzo lubię!:)
OdpowiedzUsuńMy też bardzo polubiliśmy to połączenie i pewnie częściej będzie u nas gościło :)
UsuńWygląda obłędnie - uwielbiam curry :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do próbowania :)
UsuńPrezentuje się doskonale! :)
OdpowiedzUsuńUwierz na słowo nie tylko prezentuje. Zapraszamy na degustację :)
UsuńWyglada przepysznie, musi byc smaczna
OdpowiedzUsuńPrezencja dorównuje smakowi (tak twierdzą wykwalifikowani testerzy czyli rodzina)
UsuńWygląda wspaniale, muszę spróbować :*
OdpowiedzUsuńPoleca i zapraszam do próbowania :)
UsuńWiedziala ze jak tu zajrze znajde cos hmmm yummy! I trafiłam! Dzieki za inspiracje na jutrzejszy obiad! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSuper, mam nadzieję, że znajdziesz u nas jeszcze wiele inspiracji :)
Usuń