środa, 15 czerwca 2016

Surówka z młodych warzyw



Przeglądając rodzinne zapiski kulinarne natrafiłam na małą, ale jakże znaczącą, adnotację na marginesie – czyni cuda. Cóż lub któż taki czynił te cuda. Rozpoznając charakter pisma prababci wiedziałam, że nawet proste codzienne  wydatki  opisywała kwieciście i obficie, przygotowałam się więc na dłuższą lekturę. Zanim dotarłam do sedna sprawy przebrnęłam przez cudowny opis początków jej narzeczeństwa, pierwszych chwil jako żony i matki oraz kilka szczegółów z dojrzałego życia. Wszędzie pojawiały się stwierdzenia „ona czyni cuda”, „pozwoliła mi wystąpić w wymarzonej sukni”, „dzięki niej pierwsze tygodnie macierzyństwa przestały być bolesne”, „usunęła przykre dolegliwości żołądkowe”. Z zapartym tchem szukałam imienia, tej która tyle dobrego zrobiła dla prababci, aż dotarłam prawie do końca i tam ujrzałam pięknie wykaligrafowane i ozdobione ilustracją słowo: KAPUSTA, a pod nią dwa przepisy: jeden na surówkę , a drugi na sok z kapusty. Sprawdziłam informacje na temat wartości warzywa i doszłam do wniosku że prababcia miała rację ona czyni cuda. Po pierwsze jest niskokaloryczna, po drugie bogata w witaminy C (tyle co w cytrynie), B i całkiem sporo witaminy A. Zawiera krzem,  siarkę, która poprawia wygląd skóry, włosów i paznokci oraz działa antyseptycznie na drogi oddechowe. Zielone liście kapusty to żelazo i kwas foliowy.
Prababcia zanotowała kilka rad dla potomnych m.in. miej zawsze pod ręką solidną główkę kapusty, jeśli nie zużyjesz jej na surówkę, czy do gołąbków przyda ci się na okłady, tak zimne, jak gorące w zależności od potrzeby. Pij sok świeżo wyciśnięty przez pannę kuchenną pomoże ci na słabość i marną krew. 

 

Składniki:
1/2 główki młodej kapusty*
1 pęczek młodej marchewki
1 lub 2 młode kalarepki
1-3 cebulki dymki
5-6 zielonych ogórków gruntowych
duża garść poszatkowanego koperku lub natki pietruszki
sól, pieprz do smaku
1 łyżka octu jabłkowego







Warzywa umyć. Dymkę drobno pokroić, przełożyć do miski i posolić. Kapustę poszatkować, osolić. Resztę warzyw obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Wszystkie składniki dokładnie wymieszać, przyprawić do smaku i skropić octem. Posypać koprem lub natka pietruszki. Surówka jest fantastyczna do pracy, jako dodatek do obiadu lub grilla.  



 
*zimowa wersja surówki zawiera właściwie te same składniki. Zamiast świeżego ogórka wykorzystujemy kiszony, a zamiast kalarepy dowolne warzywo np. selera, choć prababcia preferowała czarną rzodkiew.
 


27 komentarzy:

  1. Pysznie, zdrowo, kolorowo. Ja też uwielbiam takie surówki. Ummm, mniam, mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pyszna,kolorowa i jeszcze,,czyni cuda,, nic tylko zajadać na zdrowie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Suróweczka pierwsza klasa, zdrowa i pyszna.
    Warto mieć takie domowe przepisy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawych rzeczy można się doszukać w domowych notatkach babć :)

      Usuń
  4. Kapustka jest teraz na czasie nie tylko kulinarnie ale i sportowo jak widać :D Pyszna jest na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W każdym wydaniu super i kulinarnym i sportowym :)

      Usuń
  5. Czesc Aniu, pozdrawiam z K.
    Bardzo lubimy surowki z kapusty. Przyznam,ze nie wpadlam na pomysl zeby polaczyc ja z kalarepka( przysmak maz),a tym bardziej ze swiezymi ogorkami.
    Prosta, zdrowa, skladniki dostepne wiec na pewno zagosci na naszym stole.
    Gorzej z sokiem, a to z braku panny kuchennej:)
    Jak zwykle piekny wpis o Prababci, ktora mozna uznac za prekursorke literatury pieknej( dzisiaj tak popularnej) na kartach,ktorej akcja powiesci jest wzbogacana przepisami kulinarnymi lub odwrotnie:)

    Libra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też panny kuchennej nie mam niestety na stanie. A czasem by się przydała choćby do wyciskania soku czy toczenia beczek z kapustą do pobliskiego stawu ;)Pozdrawiam nadal z P.

      Usuń
  6. taka surówka o tej porze roku jest najlepsza! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pyszna młoda kapusta jest aż słodka o tej porze roku :)

      Usuń
  7. Bardzo fajny blog z ciekawymi przepisami. Z pewnością przetestuje kilka z nich, które mnie zaciekawiły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam i bardzo serdecznie zapraszam do oglądania,czytania i próbowania :)

      Usuń
  8. u nas właśnie robi sie ją z czarną rzepą, tyle że nie wszystkim ten zapach odpowiada :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach odstrasza, ale prababcia napisała, że zasolenie i wystawienie do piwniczki z lodem na kilka godzin przed podaniem usuwa nieprzyjemny zapach :)

      Usuń
  9. Jak prababcia napisała, że czyni cuda to tak musi być! A jakie szczęście, że kapusta jest taka dobra :) Piękna suróweczka, z młodej kapusty musi cudownie smakować. Ja robię podobną i to jedna z moich ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czas młodej kapusty jest super, jest wtedy taka delikatna i słodka :)

      Usuń
  10. Moja Babcia Bronia nie prowadziła zapisków (zeszyt z przepisami mam po Mamie), ale na szczęście dyktowała mi cudowną gwarą wiele przepisów. I co ciekawe - nie ma tam przepisów na surówki! Jest na kapustę zasmażaną, pierogi z kapustą to robiłam z nią, więc nie trzeba było zapisywać, wiem, że kisiła kapustę, ale surówek kapuścianych na pogórzańskiej wsi to chyba w jej czasach nie jedli... A wpis przeczytałam z wielkim zaciekawieniem :-)

    OdpowiedzUsuń