wtorek, 11 lutego 2014

Kolorowe nutki z sera


Kiedy zobaczyłam je pierwszy raz skojarzyły mi się natychmiast z nutami na pięciolinii i choć słoń mi na ucho w dzieciństwie nadepnął, to nic na takie skojarzenie nie mogłam poradzić. Powtarzając za klasykiem, że śpiewać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej, ułożyłam więc z tych drobnych kuleczek własna melodię. Melodia jest prosta, taka na jaką stać osobę z moim muzycznym talentem.



Składniki:
250 g sera typu feta
250 g białego półtłustego sera
200 g tartego sera żółtego (raczej ostrzejszego w smaku)
pieprz

do obtaczania:
mieszankę papryk (1 łyżka słodkiej lub ostrej i 1 łyżka wędzonej)
1 pęczek drobno posiekanej natki pietruszki lub szczypiorku
2 garście mieszanki orzechów
2-3 łyżki siemienia lnianego




Fetę i biały ser ugnieść widelcem i dokładnie wymieszać z tartym serem i pieprzem na dość gładka masę. Przygotować składniki do obtoczenia kulek. Pietruszkę/szczypiorek drobno posiekać. Orzechy uprażyć na suchej patelni około 5 min na średnim ogniu i rozdrobnić. Siemię lniane również uprażyć na suchej patelni około 2 minuty. Koniecznie pod przykryciem bo zachowuje się ja kukurydza. Kiedy zaczyna strzelać jest gotowe. Przygotować również mieszankę papryk. Z masy serowej formować zgrabne kuleczki i obtaczać w przygotowanych „panierkach”. Układać kolorami. Dobrze jest nie zapomnieć o wykałaczkach, właśnie takie kuleczki z wbitymi wykałaczkami skojarzyły mi się z nutkami.


53 komentarze:

  1. Prześliczne! W ogóle cudny pomysł, idealny na imprezową przystawkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo, też ostatnio podobne robiłam:) fajny pomysł na zdjęcie! super:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy je pierwszy raz zobaczyłam miałam muzyczne skojarzenie i tak juz zostało :)

      Usuń
  3. Wspaniałe :) bardzo lubię i sprawdzają się w każdej sytuacji!

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Najbardziej pasują mi te w orzechach i te w siemieniu :)

      Usuń
  5. pysznie, aż mam ochotę sięgnąć po kilka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Apetyczne i kolorowe te nutki.....;) orzechowe i w siemieniu to też mój faworyt....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miękki środek z chrupiącą "skórką" to idealna para

      Usuń
  7. Piękne kuleczeki! Idealne jako przystawka na domową imprezkę. A za paprykę wędzoną daję się pokroić.- Pierwszy raz spróbowałam ją ok. rok temu i przepadłam. Bardzo lubię jej "przydymiony" smak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wędzona w połączeniu z ostrą papryką jest idealna. Niestety nie trafiłam jeszcze na paprykę ostrą wędzoną. :(

      Usuń
  8. Prezentują się wspaniale! Na imprezach pewnie robią furorę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to moje nowe imprezowe odkrycie, które bardzo wszystkim smakuje.

      Usuń
  9. A czy podane na płycie kompaktowej będą smakować tak samo jak te zaserwowane na płycie analogowej?:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wiem, co klasyka to klasyka. Ten dźwięk i szum czarnej płyty jest niepodrabialny. :)

      Usuń
  10. To ja z tych nutek poproszę jakiś długi utwór :)

    OdpowiedzUsuń
  11. już gdzieś widziałam te kuleczki i bardzo mi się podobały :) Twoje też bardzo mi się podobają i im dłużej na nie patrzę tym bardziej mam ochotę je zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, nie jest to mój pomysł, myślę, że jest znany od wieków i na wielu przyjęciach już były i wiele zdjęć miały.

      Usuń
  12. Super! Pasują idealnie na przyjęcie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow dla Was również! Wy to dopiero tworzycie piękne miejsce w sieci. Przepiękne zdjęcia i przepyszne dania :-)

    PS. Będzie mi bardzo, bardzo miło jeśli (jeśli już stworzycie molekularny kawior) weźmiecie udział w moim małym blogowym konkursie. Więcej o: http://limonkowy.blogspot.com/2014/01/gotuj-z-limonkowym-konkurs.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie dzięki za uznanie. Zawiadomię jak wykonam kawior z Twojego przepisu. Muszę tylko zdobyć agar.

      Usuń
  14. Świetne te nutki! I choć ja pamiętam, że nutki były czarne, to te kolorowe nawet bardziej mi się podobają :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli czarne to siemię lniane jest jak w sam raz.

      Usuń
  15. No proszę, ostatnio myślałam o takich kuleczkach, bo już dawno ich nie robiłam. Najem się u Ciebie oczami:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Apetycznie to wygląda, śliczne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Odpowiedzi
    1. Karnawałowo, imieninowo, urodzinowo grają idealnie

      Usuń
  18. Świetna przekąska na imprezę :) Zwłaszcza, że nie jest bardzo pracochłonna i można ją przygotować wcześniej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda najbardziej pracochłonne jest przygotowanie panierek.

      Usuń
  19. o matko! ta przekąska musi być boska! :)
    serowe, w dobrej panierce! :)
    zachwyciłaś mnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, że tak Ci się podobają. Polecam są bardzo dobre i można przygotować je tak jak lubimy najbardziej.

      Usuń
  20. Jakie pyszne kuleczki serowe, w sam raz na imprezę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, mamy jeszcze karnawał, jest okazja do zabawy :)

      Usuń
  21. Urocza muzyka choc nie spod smyka:)
    Libra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To był mini recital na cztery ręce i nieco więcej paszcz :).

      Usuń
  22. Jadłam kiedyś takie, były przepyszne! Pięknie podane, bardzo mi się podobają. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Że ja, wielki miłośnik serów wszystkich, jeszcze takich nie próbowałam. Super finger food :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wymagają dużo pracy, znikają niestety szybciej niż się je robi

      Usuń
  24. Kapitalne, pomysł do "odgapienia " :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Uwielbiam takie serowe kuleczki, często dodaje sobie do kolacyjnej sałatki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za podpowiedź, chętnie wykorzystam ten pomysł i przy najbliższej okazji wrzucę je do sałatki.

      Usuń
  26. Pomysłowe, lubię takie szybkie i smaczne pomysły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że znajdziecie tu ich jeszcze kilka.

      Usuń