Przepis na lasagnę jest w naszej rodzinie od kilkudziesięciu
lat. Wiąże się z nim pewna historia. Lasagną w tej wersji pewien autentyczny,
piękny Włoch podbił serce młodej amerykanki. Podbił serce i znikł. Na całe
szczęście (reszty rodziny) na otarcie łez pozostawił przepis. Młode dziewczę
stratę chłopaka w końcu przebolało, nie bez znaczenia pewnie był wspomniany
przepis, otarło łzy, a od tej pory kolejne pokolenia naszej familii zajadają
się tym daniem. Cóż za przykrość kiedy okazuje się, że za sprawą makaronu,
danie trafia na listę zakazanych potraw. Żal ściska serce, pojawiają się nawet
łzy, ale od czego człowiek ma mózg. Otarł łzy, przebolał stratę, zastąpił ją
innym (może nawet lepszym) modelem.
warstwa mięsna:
½ kg mielonego mięsa z udźca indyka
2 puszki ciętych pomidorów (jeśli w puszce
jest mało sosu można dodać 250g passaty pomidorowej)
jest mało sosu można dodać 250g passaty pomidorowej)
1 mały przecier pomidorowy
1 cebula
1 pęczek bazylii
1-2 ząbki czosnku
2-3 łyżki suszonej bazylii
1-2 łyżki przyprawy włoskiej
warstwa serowa:
250-300 g białego sera ricotta
lub innego podobnego
lub innego podobnego
150 g jogurtu
150 g mozzarelli w kawałku
150 g parmezanu
2 jajka
½ pęczka zielonej pietruszki
2-3 bakłażany
sól, pieprz do smaku
oliwa do smażenia
Cebulę i czosnek drobno pokroić, na głębokiej patelni
rozgrzać oliwę. Cebulę podsmażyć na złoto dodać czosnek i mięso mielone. Smażyć
około 8-10 minut. Posolić i popieprzyć do smaku, dodać przyprawę włoską i
suszoną bazylię. Smażyć jeszcze chwilę, dodać pomidory w puszce oraz
ewentualnie passatę. Dusić na małym ogniu około 30 minut. Pod koniec duszenia
dodać przecier pomidorowy i drobno pokrojoną świeżą bazylię razem z łodyżkami.
Dusić jeszcze trochę. Sos nie powinien być zbyt rzadki. Ser ricottę wymieszać
ze startą mozzarellą, parmezanem i jogurtem. Odrobinę mozzarelli zostawić do
posypania lasagne. Do mieszaniny dodać drobno pokrojoną zieloną pietruszkę,
całość wymieszać i doprawić do smaku solą i pieprzem. Na koniec dodać jajka i
dokładnie wymieszać. Bakłażana pokroić wzdłuż na 1 cm plastry. Na dno
prostokątnej formy, wysmarowanej masłem, ułożyć ściśle plastry bakłażana
wyłożyć na nie połowę sosu mięsnego, ułożyć drugą warstwę bakłażana i kolejną
mięsa, przykryć ją bakłażanem równie
ściśle ułożonym. Na bakłażana położyć mieszankę serów i posypać resztą tartej mozzarelli.
Piec w nagrzanym do 200 stopni piekarniku przez około 45 minut. Oczywiście jak
normalna lasagna najlepiej smakuje następnego dnia.
ale wspaniała, z pewnością spróbuję:)
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie polecam, niektórzy twierdzą, że ta wersja jest lepsza od tej z makaronem
UsuńTrafiłaś Aniu w punkt! Będę robić 😘
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję. :)
Usuńwygląda mega smacznie i zachęcająco <3
OdpowiedzUsuńZatem do dzieła, daj znać jak smakowała :)
UsuńLasagne to filozofia!
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę potrawę z mięsem, z warzywami...
Twoja wersja z niskim IG bardzo mnie pociąga.
Pokochałam tą wersję bardzo :)
UsuńW moim domu jest uwielbiana☺
OdpowiedzUsuńLasagne to faktycznie filozofia. Przygotowana bez pośpiechu i z namaszczeniem cieszy świetnym smakiem :)
UsuńLasagne idealna <3
OdpowiedzUsuńZgadzam się w całej rozciągłości :)))
UsuńUwielbiam lasagne. Pyszności!
OdpowiedzUsuńPolecam w takim razie w wersji bezglutenowej :)
UsuńBardzo mi odpowiada. Sos w połączeniu z fasolką (u mnie) mi przypadł do gustu, to tu z bakłażanem też mi bardzo pasuje:-)I ta warstwa serowa zamiast beszamelu też fajna:-)
OdpowiedzUsuńW rodzinnym przepisie nigdy beszamel nie występował i też mi to bardzo odpowiada
UsuńNapisałam się komentarza, ale coś wcisnęłam i cały zniknął, wic powiem tylko to, że wyglada wspaniale i na pewno mega smaczna:)
OdpowiedzUsuńKomputery już takie są czasem żyją własnym życiem, na szczęście lasagne nie wyjedzą... Jeszcze...
UsuńGreat post, love it! :)
OdpowiedzUsuńIf you want that we follow each other let me know by leaving a comment on my last post and please click on links at the end. --> https://beautyshapes3.blogspot.com/2019/08/beach-black-outfit-zaful-rosegal.html
Ciekawa lasagne, musze kiedyś spróbować ten przepis :)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam, w naszej rodzinnej wersji z małym twistem (bakłażan) daje radę.
Usuńbardzo smakowite!
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :)
UsuńWspaniała :-) wygląda pysznie :-)
OdpowiedzUsuńDzięki, testerom smakowała.
UsuńBardzo apetycznie, do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco, do tej pory w rodzinie trwa spór, która wersja jest lepsza. Tradycyjna czy ta. Idą łeb w łeb :)
UsuńFantastyczne danie!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńapetycznie wygląda
OdpowiedzUsuńZapraszam do próbowania
Usuń|Jak to wspaniale wygląda :D
OdpowiedzUsuńSmakuje podobnie, choć brzmi to mało skromnie ale to sama prawda :)
UsuńBardzo ciekawa propozycja :) Wygląda baaaardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł. Na pewno smaczne danie
OdpowiedzUsuń