Nowa formuła, nowe opakowanie, ulepszona receptura, nowa
ciekawsza wersja starego produktu - tak zachęcają producenci do towarów, które
nam oferują. To zwykłe chwyty reklamowe, ale któż się na nie nie nabrał. Choć
trzeba oddać sprawiedliwość, niektóre reklamy mówią prawdę. Podobnie jest z tą
blondynką, choć z zewnątrz wygląda tak samo jak jej poprzednia wersja, kąpie
się też w morzu czerwonego likopenu to jednak wnętrze… ono robi różnicę to już
zupełnie inna nowa formułą.
Składniki:8 papryk blondynek
½ pęczka koperku
¾ szklanki czerwonej soczewicy
2 średnie cebule
1 nieduży por
2 torebki mieszanki kasz (bulgur i pęczak) z zieloną soczewicą
1 łyżka pieprzu ziołowego
1 łyżeczka kurkumy
1 łyżeczka curry
1 łyżeczka kuminu
1/2 łyżeczki mielonego czarnego pieprzu
1/2 łyżeczki cayenne
sól do smaku
2 szklanki bulionu warzywnego 2-3 listki laurowe
przecier pomidorowy/passata pomidorowa*
olej kokosowy do smażenia cebuli.
½ pęczka koperku
¾ szklanki czerwonej soczewicy
2 średnie cebule
1 nieduży por
2 torebki mieszanki kasz (bulgur i pęczak) z zieloną soczewicą
1 łyżka pieprzu ziołowego
1 łyżeczka kurkumy
1 łyżeczka curry
1 łyżeczka kuminu
1/2 łyżeczki mielonego czarnego pieprzu
1/2 łyżeczki cayenne
sól do smaku
2 szklanki bulionu warzywnego 2-3 listki laurowe
przecier pomidorowy/passata pomidorowa*
olej kokosowy do smażenia cebuli.
Ugotować mieszanki kasz według przepisu na opakowaniu. W tym
czasie w osobnym garnku ugotować czerwona soczewicę (2 razy tyle lekko osolonej
wody co soczewicy), a na patelni podsmażyć pokrojoną w drobną kostkę i osoloną
cebulę i białą cześć pora. Koperek drobno pokroić. Do sporej miski włożyć
koperek i wszystkie przyprawy. Dodać ugotowaną i odsączoną mieszankę oraz
czerwoną soczewicę (jeszcze ciepłe). Na końcu dodać cebulę z porem. Nadzienie
dokładnie wymieszać. Można dodać do niego 1 łyżkę przecieru pomidorowego.
Papryki umyć, odciąć im czapeczki i usunąć gniazda nasienne. Ciasno ułożyć w
garnku, napełnić nadzieniem i przykryć czapeczkami. Do garnka wrzucić listki
laurowe i zalać papryki bulionem warzywnym, doprowadzić do wrzenia i gotować na
małym ogniu (pod przykryciem) około 30 minut. Po tym czasie dodać przecier
pomidorowy i na niewielkim ogniu dusić jeszcze około 25 minut.
*Jeśli użyjecie passaty pomidorowej trzeba zmniejszyć ilość
bulionu warzywnego lub gotować wszystko bez przykrycia tak by nadmiar płynu
miał okazję wyparować a sos stać się gęstszy.
jak to danie apetycznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie, zapewniam że smakuje też spoko :)
UsuńApetyczne i zdrowe danie ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zdrowe. Sos pomidorowy to czysty likopen a i kasze mają swoje dobroczynne działanie :)
UsuńLubię!
OdpowiedzUsuńWege i mięsne wersje...
Nawet niedawno zagościły u mnie na blogu - w wersji wege.
Pozdrawiam!
Twoja wersja wege też jest super. Ja uwielbiam nadziewać wszelkiego rodzaju warzywa i liście :)
UsuńBardzo apetyczne danie!
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :)
UsuńWnętrze jest najważniejsze i tutaj prezentuje się znakomicie :D
OdpowiedzUsuńStaraliśmy się by wnętrze przeważyło :) Wszak nie szata zdobi...
Usuńbardzo podoba mi się ten farsz! :) zapisuję do zrobienia :D
OdpowiedzUsuńPolecam, jest wiele różnych wariantów mieszanki kasz. Zaczynamy eksperymentować może coś pojawi się na blogu i też Ci się spodoba :)
UsuńPrzepis z pewnością wart wypróbowania.
OdpowiedzUsuńMiło :)
UsuńSuper pomysł, ja na taki obiad zawsze się piszę :)
OdpowiedzUsuńTo zapraszamy serdecznie do Nas :)
Usuńmmm muszę to koniecznie zrobić! wyglądają bardzo apetycznie :-)
OdpowiedzUsuńPolecam, można zmieniać zestawy przypraw i mieć za każdym razem inne danie :)
UsuńAch faszerowane papryki są przepyszne <3 Pierwszy raz w ogóle słyszę, żeby nazywać takie blondynkami :D Przepyszny farsz z tą soczewicą, ach, ale by się jadło *.*
OdpowiedzUsuńTę nazwę poznałam kilka lat temu, kiedy członkini naszej familii przeprowadziła się do polskiego zagłębia hodowców papryki.
UsuńUwielbiam faszerowane papryki i zdecydowanie powinnam przygotowywać je częściej :-)
OdpowiedzUsuńZachęcam, teraz są najsmaczniejsze :) Sezon na nie w pełni
UsuńTo mi pasuje, pyszne danie :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :)
Usuńwygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńSzybko zniknęła, więc mam nadzieję że była smakowita :)
UsuńTak nadziana papryka, jest nie tylko smaczna, ale również stanowi pełnowartościowe danie, do tego pięknie podana :)
OdpowiedzUsuńStaraliśmy się zastąpić białko zwierzęce jak najlepiej - padło na soczewicę :)
UsuńNazwa tego dania rozwaliła mnie na łopatki xD Ale bardzo mi się sam pomysł podoba :)
OdpowiedzUsuńSuper, dzięki wielkie. Mam nadzieję że już nie leżysz na łopatkach. Tak dość trudno się gotuje, a ja czekam na Twoje nowe kuchenne dokonania :))))
UsuńDla takiej blondynki nie jedna osoba mogłaby stracić głowę. ;p Potrawa wygląda przepysznie. :)
OdpowiedzUsuńMy straciliśmy ją od pierwszego razu ;)
UsuńPysznie nadziana ślicznotka :) ostatnio pojawiają się fajne mieszanki kasz więc jest w czym wybierać ;)
OdpowiedzUsuńPojawiają się nieoczekiwane połączenia, którymi można się inspirować :)
UsuńBiała może być równie pyszna co czerwona!
OdpowiedzUsuńCzerwona jest też spoko, ale chyba ma niestety nieco twardszą skórkę :)
Usuńno to już wiem co będę jutro robić na obiad :)
OdpowiedzUsuń