Ostatnio, z powodu nawału obowiązków zawodowych, nasze
działania w kuchni przypominają zadania z programu Top Chef. Mamy czarną, a
właściwie srebrną, skrzynkę i znajdujące się w niej dość przypadkowe (czasem)
produkty. Przypadkowe bo zakupy robimy z tak zwanego doskoku i bez planu. Każdy
coś przynosi do domu i tyle. Musimy przygotować z nich sensowne danie, które
zadowoli surowych sędziów – młodszą latorośl, czasem jej znajomych no i nas
samych. Nie zawsze prezentacja nas zadowala, ale tym razem wyszły nam całkiem
ładne zapiekane i maksymalnie nadziane mini cukinie z własnej uprawy. Trzeba
było je zerwać zanim dorosły do nieco większych rozmiarów z obawy przed
przymrozkami, których raczej by nie przetrwały.
Składniki:
4-5 okrągłych mini cukinii
Nadzienie:
½-1 szklanka niepalonej kaszy
gryczanej
25 dag boczniaków
1 duża cebula cukrowa
garść siekanej natki pietruszki
sól, pieprz i przyprawa suszone pomidory
z czosnkiem niedźwiedzim do smaku
25 dag boczniaków
1 duża cebula cukrowa
garść siekanej natki pietruszki
sól, pieprz i przyprawa suszone pomidory
z czosnkiem niedźwiedzim do smaku
Sos:
1 szklanka śliwek węgierek bez
pestek
wydrążone środki z cukinii
1 mała cebula
50-100g porto
pieprz cayenne, sól do smaku
wydrążone środki z cukinii
1 mała cebula
50-100g porto
pieprz cayenne, sól do smaku
Cukinie wydrążyć. Przygotować nadzienie: kaszę ugotować
na sypko według przepisu na opakowaniu. Cebulę drobno pokroić, posolić i
poddusić na 1 łyżce oleju kokosowego. Gdy cebula lekko się zezłoci dodać drobno
pokrojone boczniaki, przyprawy i dusić około 8-10 minut. Całość wymieszać z
kaszą, natka pietruszki i doprawić do
smaku. Przygotować sos: Na łyżce
oleju zezłocić drobno pokrojoną i posoloną cebulę. Dodać pocięty miąższ z cukinii
i pokrojone śliwki. Smażyć kilka minut, zmniejszyć ogień i dusić do miękkości
śliwek (około 10 minut). Dodać pieprz cayenne i porto, zredukować (jeśli jest
zbyt rzadki) około 5-8 minut. Gotowy sos zblendować na gładka masę. Cukinie
napełnić nadzieniem *. Wstawić do nagrzanego do 200 stopni piekarnika na około
20 minut. Czas pieczenia zależy od wielkości cukinii. Podawać z wcześniej
przygotowanym sosem i ulubioną surówką.
*Ja cukinie ułożyłam w naczyniu
do zapiekania z roztopioną łyżką oleju kokosowego na dnie.
Pyszne cukinie.
OdpowiedzUsuńByły naprawdę dobre, żałujemy że już ich nie ma
UsuńBardzo ciekawe połączenie smaków :D mniam
OdpowiedzUsuńZwykle to co wychodzi przypadkiem bywa zadziwiająco dobre :)
Usuńwspaniale i do tego ten śliwkowy sos! :)
OdpowiedzUsuńSos bardzo sezonowy, musimy go jeszcze wypróbować do innych dań :)
UsuńDanie pełne smaku :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :)
UsuńJa to bym tylko tę kaszę gryczaną czymś zastąpiła, a tak to bomba:-)
OdpowiedzUsuńMoże być ryż, drobny makaron lub to co najbardziej lubisz.
Usuńmiałam te cukinki u siebie w tym roku, są rewelacyjne i pod względem wizualnym jak i smakowym.
OdpowiedzUsuńNawet mój M za nimi przepada, choć u nas z innym farszem oczywiście:D
Pięknie podane i z bardzo ciekawym farszem do wypróbowania:)
Polecamy taki farsz jako odmianę. Mięsożercy byli zadowoleni. :)
UsuńBardzo mnie ten sosik zaciekawił. To musiało być smakowite :-)
OdpowiedzUsuńSosik bomba, aż szkoda że to nie ja na niego wpadłam tylko moja druga połowa. Ale co tam i tak zostaje w rodzinie :)
UsuńZjadłabym z wielką ochotą taką cukinię:)
OdpowiedzUsuńZapraszamy na nie w przyszłym roku. :) Nasze tegoroczne zapasy już się skończyły :)
UsuńGeneralnie jakbyś nie podała nam cukinii my i tak ją z chęcią zjemy ale ta wygląda obłędnie :D
OdpowiedzUsuńDzięki, my tez cukinie uwielbiamy uprawiać, jeść i przetwarzać na zimę :)
UsuńRzeczywiście mróz w tym roku wyjątkowo szybko przyszedł, większość roślin padła po jednej nocy.:( Cukinie przykryte, zobaczymy czy dadzą radę.
OdpowiedzUsuńA co do sposobu gotowania to u mnie podobnie i też dzisiaj była kasza gryczana+boczniaki+cebula i jeszcze trochę innych rzeczy jako farsz na jutro do pierogów. Nie było łatwo to doprawić, żeby nie było nijakie, pewnie ten sos nadaje charakteru.
Sos zdecydowanie dodaje charakteru oraz u nas nieodłączny pieprz oraz rewelacyjna przyprawa podlaska (sama natura bez środków konserwujących) z suszonymi pomidorami i czosnkiem niedźwiedzim :)
UsuńLubię bardzo nadziewane cukinie, bakłażany i patisony i ten przepis jak najbardziej mi odpowiada.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie bardzo jak samkuje ze śliwkowym sosem.
Intrygujące to połączenie.
Sos dodaje tzw. kopa całej potrawie :) Polecamy to połączenie :)
Usuńboźku.. chciałabym tworzyć takie dania z tego, co akurat mam w lodówce :D
OdpowiedzUsuńWygląda, a i pewnie smakuje, przecudownie!
Ostatnio z tego co mamy w lodówce nic nie udało się stworzyć wartego pokazania, ale dalej próbujemy :) może niedługo coś się nowego "Urodzi"
UsuńSuper ! Uwielbiam połączenie kaszy gryczanej i grzybów ! ; )
OdpowiedzUsuńMy też, a boczniaki w tym połączeniu są super dopełnieniem :)
UsuńMusi być pyszne:)
OdpowiedzUsuńPolecamy do wypróbowania, jeśli jeszcze uda Ci się gdzieś dopaść takie cukinie w tym roku:)
UsuńBrzmi bardzo ciekawie :>
OdpowiedzUsuńSmakują podobnie
UsuńFajne nadziane urocze panienki ;) ... I ten sosik paluszki lizać :D
OdpowiedzUsuńPostaramy się wykorzystać go do innych potraw, bo cukinie już się skończyły
UsuńMacie mało czasu, a i tak tworzycie cuda! Te cukinie wyglądają wspaniale *.* Aż chętnie bym sama taką teraz zrobiła, ale nie mam cukinii :(
OdpowiedzUsuńNasze zapasy też już niestety się wyczerpały. W tym roku mimo pięknej pogody cukinie niezbyt obficie owocowały.
UsuńTo co lubię najbardziej... i cukinia i grzyby i śliwki i kasza.... zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńJa już też sobie zazdroszczę, po cukiniach pozostało tylko wspomnienie
UsuńWygląda wspaniale :) Cudowne połączenie składników farszu :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie, tym farszem super nadziewa się pierogi
UsuńPyszne i pożywne, czego więcej od szczęścia można oczekiwać :)
OdpowiedzUsuńZdrowia i słonecznej pogody jak dla mnie :)))
UsuńObłędnie to wygląda... Jak widać czasami plan zakupów nie ma racji bytu :) Bardzo pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :)
UsuńPięknie podana! :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń