Błąkałam się po naszym pięknym Mazowszu w poszukiwaniu
ręcznie robionej, a właściwie powinnam powiedzieć nożnie, kiszonej kapusty.
Wszyscy, za sprawą lektury Panien z Nowolipek czy Chłopów. przecież wiemy, że
kapustę kiszoną w beczce ugniatało się nogami. Taką kapustę do przepisu
zaleciła Jelka z Kulinarnej pasji. Wprawdzie początkowo miałam nadzieję na
spotkanie fuczek gdzieś po drodze, ale i te moje nadzieje jednoznacznie
rozwiano. Jak sama nie zrobisz to nie zjesz. Cóż było robić, trzeba było, mniej
lub bardziej ochoczo, brać się do roboty. Podparłam się oryginalnym przepisem i
jakoś poszło. Choć przyznam szczerze, że nadal jeszcze tęsknym okiem spoglądam
w kierunku warmińsko-mazurskiego z nadzieją na choćby malutką paczuszkę fuczek.
Tak dla porównania oczywiście.
Składniki:
200 g kiszonej kapusty (ja dałam nieco więcej)
1 jajko
200 ml wody gazowanej
150 g mąki owsianej
1 łyżka podlaskiej przyprawy do sałatek (oryginalnie:
cząber, majeranek lub kminek)
sól i pieprz do smaku
olej kokosowy do smażenia
Niby skwarki z boczniaków:
1 łyżka oleju kokosowego/ryżowego
1 łyżka mieszanki papryk słodkiej wędzonej i ostrej (w
dowolnej proporcji)
2 garście drobno pokrojonych boczniaków
Odciśniętą kapustę drobno pokroić. Z jajka, wody i mąki
zrobić ciasto naleśnikowe. Dodać solidną porcję pieprzu i przyprawy oraz
kapustę, dokładnie wymieszać. Smażyć na dobrze rozgrzanym oleju po kilka minut
z każdej strony, aż będą złociste i chrupiące. Podawać tak jak zaleca Jelka lub
całkiem inaczej, posypane boczniakowymi niby skwarkami.
Niby skwarki z boczniaków.
Na patelni rozgrzać tłuszcz z dodatkiem paprykowej mieszanki
i na gorący wrzucić pocięte grzyby. Wymieszać dokładnie tak by grzyby dokładnie
pokryły się mieszanką papryk z olejem. Smażyć najpierw kilka minut na bardzo
dużym ogniu. Potem zredukować ogień do niewielkiego (u mnie w 9 stopniowej
skali do 3) i dalej „suszyć” grzyby, aż uzyskają wygląd skwarek.
placki z kapusty kiszonej robiłam, ale nie wiedziałam że sie tak nazywają:)
OdpowiedzUsuńPlacki są genialne i bardzo je lubimy np z gulaszem, albo z sosem grzybowym,ale skwarki z boczniaków brzmią tak pysznie, że następnym razem spróbuję:)
a kapustę mam swoją własnoręcznie ubitą, upchaną ręcznie- nie mam miejsca, ani potrzeby na całą beczkę, ale też pyszną i genialnie prosta:)
Gdyby nie Jelka, to ja nie miałabym pojęcia o istnieniu tych placów, więc jestem jej ogromnie wdzięczna bo są przepyszne :) Zazdroszczę własnej kapusty kiszonej z jej dodatkiem te placki to dopiero pysznie smakują :)
UsuńSkwarki z boczniaków są rewelacyjne:) A placuszki też kuszące i muszę wdrożyć na przednówku.
OdpowiedzUsuńWdrażaj i zajadaj ze smakiem. To proste i smaczne danie :)
UsuńPlacki z kapusty?muszą być pyszne, nie spotkałam się z nimi, ale kuszą :)
OdpowiedzUsuńMoje z nimi spotkanie zawdzięczam niezastąpionej w tym względzie kobiecie :)
UsuńO rany, ale świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńBardzo gorąco polecam :)
Usuńtakich placuszków jeszcze nie jadłam, nie widziałam nawet! super pomysł! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do próbowania i mam nadzieję że polubisz :)
UsuńNo powaliłaś mnie tymi skwarkami:):):) Twoja wyobraźnia nie zna granic!
OdpowiedzUsuńKłaniam się nisko w podzięce za przepis i komplementy :)
UsuńPierwszy raz widzimy przepis na placki z kiszoną kapustą :) Na pewno by nam smakowały, bo zawsze lubiłyśmy wszystko co kiszone ale niestety nie możemy :/
OdpowiedzUsuńTo straszna szkoda że nie możecie. :(
UsuńPrzyznam się, że nigdy nie jadłam takich placków a kiszoną kapustę lubię. Muszę koniecznie takie zrobić i przekonać się jak smakują :-)
OdpowiedzUsuńSmak zależy od stopnia ukiszenia kapusty. Są przepyszne nawet z bardzo ukiszoną kapustą. :)
UsuńJa jadłam właśnie w Bieszczadach, nie wiem, czy były z mąką, czy z ziemniakami, ale były pyszne :)
OdpowiedzUsuńWersji z ziemniakami nie próbowałam z kiszoną kapustą. Trzeba będzie wypróbować :)
UsuńMnnniam! Jak ja dawno nie jadłam takich!
OdpowiedzUsuńTo serdecznie zapraszam :)
Usuńależ zabawna nazwa, muszą być pyszne :-)
OdpowiedzUsuńNazwa faktycznie świetna i placki także, polecam :)
UsuńPatrzę, patrzę i ślinka leci :) Pysznie wyglądają takie placuszki :)
OdpowiedzUsuńZapewniam Cię, że smakują (przynajmniej nam) bardzo korzystnie :)
UsuńŚwietny pomysł na takie placuszki. Już bym się zapędziła, żeby takie zrobić, ale... najpierw kapustę musze kupić (mam sprawdzone źródło). A te skwareczki to coś pysznego. Oj, Aniu kusz, kusisz i jak tu nie dogadzać sobie :)
OdpowiedzUsuńTo świetnie, że masz sprawdzone źródło na kapustę. A placuszki polecam :)
UsuńWypróbuję na pewno ,świetne!.
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie, daj znać jak się udały :)
UsuńSłyszałam o plackach z kapusty, ale nie miałam okazji jeść, koniecznie muszę wypróbować! Szczególnie, że teściowe świetnie kiszą kapuchę :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę domowej kapusty jak nie wiem co. :) Placuszki z taką kapustą wyjdą genialne. Ich smak w dużej mierze zależy właśnie od kapusty.
UsuńTy zawsze skusisz czym oryginalnym:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i zapraszam do próbowania :)
UsuńAle ciekawy pomysł na kapustę kiszoną, w życiu bym na to nie wpadła! Podkradam przepis i będę testować u siebie w domu
OdpowiedzUsuńKoniecznie napisz jak Ci smakowały :)
UsuńNie znałam fuczek :) Fajne są, wypróbuję.
OdpowiedzUsuńSuper ciekawe czy je polubicie? :)
Usuńsuper! nie znam fuczek! świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńPolecam bardzo gorąco, są fajną odmianą :)
UsuńJa na szczęście mam pana na ryneczku od którego kupuję kapustę i ogórki. Fajne te fuczki, trzeba wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa poszukiwałam wartej grzechu kapusty i na szczęście udało mi się na takie źródełko trafić :)
Usuńnie znam tego, ale wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńDo niedawna nie miałam pojęcia o ich istnieniu, i nawet wakacje w Bieszczadach nie zaowocowały ich poznaniem. Dopiero u Jelki zobaczyłam, zrobiłam i polubiłam :)
Usuńtakich plackow jeszcze nie jadlam, ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do próbowania :)
UsuńJadłam placki z kiszonej kapusty ale w zupełnie innej wersji.
OdpowiedzUsuńTe są na pewno bardzo smaczne takie nietradycyjne :)
Podobno istnieją placki ziemniaczane z kapustą i również podobno wywodzą się ze śląska :)
UsuńAle śmieszna nazwa! ;) Fajne danie!
OdpowiedzUsuńNazwa jest w istocie niezwykle zabawna, a same placki smaczne :)
Usuńmuszę koniecznie zrobić, muszą być pyszne :)
OdpowiedzUsuńSą bardzo smaczne :)
Usuńzaskoczyłaś mnie tym totalnie.. placuszki z kiszonej?! :D Wow.. ciekawe jakby smakowały z gulaszem? :D
OdpowiedzUsuńO z gulaszem muszą być niezwykle smaczne. :)
UsuńFuczki już podejrzałem u Jelki jakiś czas temu i cały czas mnie kuszą, muszę w końcu je zrobić :D I mega genialny pomysł z tymi skwarkami z boczniaków!
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie, a Jelka to skarbnica ciekawych przepisów. Już nie raz korzystałam z jej pomysłów :)
UsuńPlacki są znakomite,tym lepsze im lepsza kapusta. Wykorzystanie zdrowych boczniaków świetne( ciekawe czy można by je upiec po wymieszaniu pokrojonych z przyprawami i olejem).
OdpowiedzUsuńZ plackami można fantastycznie eksperymentować działając na podobnej zasadzie jak podałaś dając dowolne np. warzywo starte na tarce ( ja bardzo lubię dynie i cukinie) dowolna mąkę ( u mnie najczęściej gryczana,jaglana,kukurydziana lub ryżowa), różne nasiona ( u mnie obowiązkowo zmielone siemię), orzechy, suszone pomidory,oliwki, cebula przyprawy itd. Dodaję trochę oleju i piekę placki w piekarniku (by było zdrowiej), Placki zastępują znakomicie kanapki.
Pozdrawia. Zuza
Podpowiedz mi jak piec placki w piekarniku (temperatura i czas) bo ja kiedyś próbowałam i zupełnie mi nie wyszły.
UsuńTemperatura ok.170 - 180 z termoobiegiem, czas w zależności od wielkości i użytych składników, co najmniej pół godziny, trzeba sprawdzać i wyjmować gdy uzyskają kolor jak przy smażeniu Piekę na papierze do pieczenia "muśniętym" olejem za pomocą pędzelka.
UsuńW przypadku pieczenia np.placków (kotletów) z kaszy jaglanej trwa to dłużej nawet godzinę. Zaraz po upieczeniu mogą być trochę miękkie ale stwardnieją, można je zostawić do ostygnięcia w piekarniku przy lekko uchylonych drzwiczkach. Pozdrawiam Zuza
Niedawno pozostała mi z obiadu doprawiona surówka z kiszonej,czyli taka z jabłkiem, marchewką,cebulą, sokiem z cytryny itd. oraz ugotowane ziemniaki. Połączyłam je,dodałam zmielone siemię lniane,przyprawy, trochę oleju. Uformowałam kotlety i upiekłam.Bardzo mi smakowały,dzięki za inspirację.Zuza
UsuńTo ja bardzo dziękuje za pomoc i cenne informacje w sprawie pieczenia placków w piekarniku. bardzo chętnie wypróbuje Twój sposób :)
UsuńNie słyszałam nigdy o takich plackach! Uwielbiam placki, uwielbiam kiszoną kapustę, więc muszą smakować WYŚMIENICIE!
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie i zapraszam do próbowania :)
UsuńUwielbiam kiszoną kapustę tylko cały czas mam problem z zakupem :{ Dobrej jakości kapustę ze świeczką szukać :( A fuczki muszę koniecznie zrobić, są bardzo apetyczne :D
OdpowiedzUsuńTrochę czasu zajęło mi znalezienie takiej kapusty, która byłaby naprawdę dobra, ale opłaciło się fuczki były tego warto :)
UsuńHmmm o plackach z kapuchy kiszonej słyszałam, może nawet mam gdzieś jakiś przepis.....ale jeszcze nie jadlam, no i nie wiedziałam, że tak fajnie się nazywają :) Teraz trudno o kapustę ubijaną nogami.... a nawet o porzadną kiszoną kapustę, coraz częściej jest kwaszona :/ najlepsza ta domowa :) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO tak święte słowa. Kiedyś fundnę sobie beczkę i udepczę z koleżankami własną kapustę. Takie marzenie mam i może kiedyś się spełni :)
Usuńo matko jak tu pięknie ! Lubię i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńWitam i zapraszam do częstszych odwiedzin. :)
UsuńWow jaki przepis! Muszę kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńNiedługo koniec sezonu na dobrą kapustę kiszoną i na następną trzeba będzie troszkę poczekać :)
UsuńMmm ale bym jadła! Wyglądają tak smakowicie *.* Muszę zrobić takie z kapustą, ale teraz mi ochoty na nią narobiłaś :D Cudowne!
OdpowiedzUsuńDaję na nie gwarancję satysfakcji, są na prawdę pyszne :)
UsuńNo to mnie zadiwiłaś!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że skorzystasz z przepisu i że polubisz fuczki :)
UsuńJakie fajne placki, takich jeszcze nie jadłam. Kapuche mam swoją to nic tylko brać się do roboty. Takie proste a jakie dobre. z boczniakami pycha
OdpowiedzUsuńZapraszam do próbowania szczególnie że jesteś w posiadaniu własnej kapusty :)
UsuńSłyszałam o tych plackach ale jeszcze nie miałam okazji ich spróbować...
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo polecam są warte bliższego poznania :)
UsuńWyglądają genialnie :D nie pomyślałabym, że jest w nich kapusta kiszona i dlatego z chęcią bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńZapraszam z podanych składników wychodzi ich całkiem sporo :)
UsuńNie słyszałam o tych plackach, ale zrobię je na pewno i to niebawem:-)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy będą Ci smakowały :)
Usuńileż to smaków do odkrycia na każdym kroku czeka! również pierwszy raz widzę takie placki i nie zawaham się ich zrobić :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie na opinię o nich :)
UsuńJestem zakochana w Twoich zdjęciach!! Wszystkie są takie rzeczywiste i piękne!!
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję za tyle miłych słów.
Usuń