Babcia,
mama, teściowa i ciocia były mistrzyniami w robieniu pierogów. Każda z nich
wyspecjalizowała się w innym farszu. Rodzinnie jedliśmy więc najlepsze pod
słońcem pierogi ruskie, z mięsem, z kaszą gryczaną i serem czy ryżem, jajkiem
na twardo i łososiem. Niełatwo jest dorównać mistrzyniom. Pewna „nowa” wybranka
męskiego członka rodziny chciała zaimponować dzierżącej koronę królowej
pierogów – mojej babci. Wymyśliła i doprowadziła do doskonałości swoje własne nadzienie
do pierogów. Muszę przyznać, że zadanie się udało i choć dzieli nas przestwór
oceanu wspominam ten rodzaj pierogów z tęsknotą. Ta tęsknota pchnęła mnie do
prób odnalezienia pożądanego smaku. Pewnie łatwiej byłoby zapytać o przepis,
ale nie byłoby wyzwania. Kiedy okazało się, że z powodu wysokiego IG pierogi z
mąki pszennej nie są dla mnie (a z mąki gryczanej nie do końca mi pasują),
wpadłam w depresję. Życie uratowała mi metoda, która u mnie sprawdza się
idealnie. Czy wiecie co to jest skrobia oporna?
Skrobia składa się z glukozy
będącej głównym elementem budulcowym węglowodanów. Podczas gdy węglowodany są
źródłem energii dla komórek, glukoza nie jest idealnym paliwem dla organizmu.
Kiedy jesz posiłek o wysokiej zawartości skrobi, np. makaron, ryż, ziemniaki
lub pieczywo przenne, poziom cukru we krwi gwałtownie rośnie. Jeżeli robisz to
często w ciągu dnia organizm staje się coraz bardziej oporny na insulinę.
Skrobia oporna zaś to
węglowodan, który jest odporny na działanie enzymów trawiennych i w
niezmienionej formie przechodzi do jelita grubego stanowiąc pożywkę do rozwoju
pożytecznych bakterii jelitowych.
A jak zamienić zwykłą skrobię w skrobię oporną? Wystarczy ugotowany produkt
schłodzić lub zamrozić i odgrzać.
Ciasto:
2 szklanki mąki pszennej lub orkiszowej
3/4 szklanki wrzącej wody
1 łyżka oliwy
szczypta soli
Farsz:
½ młodej kapusty (bez liści zewnętrznych)
½ pęczka koperku
2-3 duże łyżki masła
½ szklanki wody
sól pieprz do smaku
Przygotować farsz: młodą kapustę cienko poszatkować i jeszcze drobno pokroić.
Lekko osolić. Na patelni rozpuścić masło, wrzucić kapustę i dusić, mieszając,
kilka minut na średnim ogniu. Wlać wodę, przykryć patelnię i dusić dalej
kilkanaście minut. Kapusta powinna być prawie miękka. Teraz dodać posiekany
koperek i na małym ogniu odparować kapustę. Przyprawić do smaku solą i pieprzem
i odstawić do wystygnięcia.
Przygotować ciasto na pierogi. Mąkę wysypać na stolnicę, zrobić wgłębienie wlać oliwę. Powoli dolewać wrzątku, mieszając go widelcem z mąką. Kiedy mąka wymiesza się z wrzątkiem wyrabiać ciasto. Kiedy będzie już gładkie i elastyczne rozwałkować i wycinać szklanką kółeczka. Do każdego pieroga upakować łyżeczkę farszu (pierożki są dość małe) zalepić, ugotować we wrzątku. Niektóre ugotowane pierogi mrożę inne tylko schładzam w lodówce przez dobę i odgrzewam.
Przygotować ciasto na pierogi. Mąkę wysypać na stolnicę, zrobić wgłębienie wlać oliwę. Powoli dolewać wrzątku, mieszając go widelcem z mąką. Kiedy mąka wymiesza się z wrzątkiem wyrabiać ciasto. Kiedy będzie już gładkie i elastyczne rozwałkować i wycinać szklanką kółeczka. Do każdego pieroga upakować łyżeczkę farszu (pierożki są dość małe) zalepić, ugotować we wrzątku. Niektóre ugotowane pierogi mrożę inne tylko schładzam w lodówce przez dobę i odgrzewam.
Aniu, jaka mąka?
OdpowiedzUsuńJuż dopisałam
UsuńZwykła pszenna mąka :) można też zrobić z orkiszowej. Po schłodzeniu obniża się indeks glikemiczny. Jeszcze lepsza jest mąka na pizzę z pszenicy durum. Jeszcze będzie kilka sposobów na obniżenie cukru ale cały czas zgłębiam temat :)
Ja całkowicie odstawiłam białą mąkę i wszystko robię na grahamie. Nie używam też w ogóle cukru. Pozdrawiam😘
UsuńTen powyższy komentarz napisałam ja, czyli Jelka��
UsuńJa też cukier odstawiłam już dawno temu i unikam białej mąki może nie w 100% ale w 98 to już tak. Wyjątek stanowią te pierogi, które jednak zawsze zamrażam lub ochładzam po ugotowaniu co znacznie obniża indeks glikemiczny. właściwie stosuję tylko mąkę gryczaną, mąkę z cieciorki i orkiszową razową BIO i żytnią.
Usuńwow, przepyszne!
OdpowiedzUsuńPolecam z całego serca, są bardzo subtelne w smaku. Ja je uwielbiam.
UsuńWspaniały pomysł na pierogi! Wprawdzie już młodej kapusty nie ma, ale jest dojrzała. Może zrobię.
OdpowiedzUsuńTaka też się nadaje. Jednak najlepsze są z młodej. Ja korzystam z takiej która nie jest przeznaczona do długiego przechowywania. Jest delikatna w smaku i przypomina młodą
UsuńW farszu drzemią moce smaku. Dla mnie farsz jest najważniejsze. Piękne się udały :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie, choć nie mogą się równać z tymi, które wychodzą spod ręki mistrzyni — autorki pomysłu na wnętrze.:)) Tamte są perfekcyjne, nieustannie ćwiczę i pewnie kiedyś mi się udadzą na 100%
UsuńPierogi uwielbiamy pod każdą postacią, nadzienie też smaczne 😍O tym indeksie glikemicznym to nawet nie wiedziałam. Człowiek się uczy całe życie.
OdpowiedzUsuńJa też zgłębiam temat IG nieustannie. Mam nadzieję że moje odkrycia komuś też się przydadzą.
UsuńDżemiku, jak dobrze, że się odezwałaś, bo nie dość, że przeczytałam (i wyobraziłam sobie smak) pyszne przepisy, to jeszcze dużo się dowiedziałam z tych ostatnich postów :-) Buziaki!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że teraz już będę częściej co zaowocuje nowymi przepisami dla Ciebie i od Ciebie. Cukinia już stoi w kolejce do zamknięcia w słoiki. W sobotę zbiór i do roboty. :))
UsuńWspaniałe ! Dawno już nie jadłam pierogów :)
OdpowiedzUsuńZapraszam, choć sezon na młodą kapustę już za nami to jednak tak przygotowana kapusta nawet ta starsza jest delikatna i ciekawa w smaku.
UsuńWyglądają rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie.
UsuńNiebo w gębie.
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Są pyszne
UsuńDomowy i z wieloletnia tradycją. :))
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie.
OdpowiedzUsuńDziękuję powtórzę pomysłodawczyni :)
UsuńZjadłabym z chęcią :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam
UsuńPierogi uwielbiam pod każda postacią :-)
OdpowiedzUsuńJa też, choć z racji insulinoopornosci te tradycyjne muszę sobie odpuścić, a te inne jeść raczej rzadko. Dla mnie to potrawa raczej świąteczna :))
Usuń