poniedziałek, 3 czerwca 2013

Wyjątkowe podejście do rabarbarowego tematu (wersja I)


Prześladuje mnie wspomnienie z dzieciństwa - kompot z rabarbaru. To taki mały horrorek wywołujący gęsią skórkę, której powodem są „okropne frędzle” pływające w przeraźliwie kwaśnej, mętnej cieczy. Myślałam, że już nigdy nie przekonam się do rabarbaru. Teraz już wiem, że nigdy nie należy mówić nigdy, a galaretka i ten rabarbarowy dodatek diametralnie zmieniły moje nastawienie do rabarbaru.

Składniki:
100g cukru
25 ml źródlanej wody
150-250 g rabarbaru

Rabarbar umyć (nie obierać), pokroić w 1 cm kawałki. Do garnka z grubym dnem wlać wodę i wsypać cukier. Kiedy cukier się rozpuści i lekko skarmelizuje (będzie złotawy) wrzucić rabarbar. Smażyć w cukrze około 10 minut (na średnim ogniu) aż sok częściowo odparuje, a rabarbar zmięknie. Trzeba uważać, żeby jego kawałki nie rozpadły się. Gotowy rabarbar studzimy na talerzy lub innym naczyniu tylko nie w garnku, w którym był smażony.

Ta wersja doskonale pasuje do owsianych/jęczmiennych nie słodkich puszystych placków.

Składniki:
1/2 szklanki płatków owsianych/jęczmiennych
2 jajka
150 g jogurtu naturalnego lub kefiru
1/2 szklanki maki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 szklanka mleka

Przygotowanie trzeba rozpocząć od wsypania płatków do szklanki i dopełnienia jej wrzącym mlekiem i odstawienia mikstury na około 40 minut. Teraz oddzielamy białka od żółtek. Żółtka mieszamy z mąką jogurtem/kefirem, proszkiem do pieczenia i napęczniałymi płatkami. Ciasto odstawiamy na 15-20 minut. Dodajemy ubitą pianę z białek delikatnie mieszamy otrzymujemy niesłychanie puszyste ciasto o konsystencji bardzo gęstej śmietany. Teraz już tylko pozostaje nam smażyć placki na średnim ogniu na niewielkiej ilości oleju. 

Placki z niewielkimi modyfikacjami pochodzą z bloga Lepszy smak.


8 komentarzy:

  1. Placki z karmelizowanym rabarbarem? Brzmi to cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karmelizowany rabarbar dla mnie samej był pozytywnym zaskoczeniem, a jego druga wersja (niebawem na blogu) trafiła w gusta, nawet zdeklarowanych, rabarbarowych przeciwników.

      Usuń
  2. Bardzo ładne zdjęcia. ; )
    Dobry pomysł - ja spróbuję z rabarbarem wewnątrz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj,
      Dziękuję za komplement,napisz koniecznie jak smakowały, ja ze względu na dzieciństwo, jeszcze nie odważę się na wersję "do środka".

      Usuń
  3. bardzo mi sie podoba twoje podejscie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie, mam nadzieję że wersja II też przypadnie Ci do gustu.

      Usuń
  4. Ja tam rabarbar uwielbiałam chyba zawsze ;) A pancakes z rabarbarem jadam wyjątkowo chętnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przekonałam się do niego całkiem niedawno i zostanie ze mną na wiele rabarbarowych sezonów. Ciekawe co z tego wyniknie :)

      Usuń