Raz w tygodniu mam dyspensę i mogę zjeść coś słodkiego.
Marzył mi się kawałek świeżej pachnącej bułeczki z konfiturą.
Wyciągnąć gotowy słoik to takie proste.
Tęsknie do lata i przetwarzania, więc zrobię nowy
– może spalę trochę kalorii.
Sklepowe półki uginają się od cytrusów,
to one pójdą na pierwszy ogień.
Składniki
5 dużych pomarańczy i skórka otarta z 2 pomarańcz
skórka i sok z 2 cytryn
1 szklanka cukru trzcinowego
mały kieliszek Quantro
3-4 kapsułki świeżego kardamonu
Pomarańcze i cytryny dokładnie umyć w gorącej wodzie. Z 2 pomarańcz i cytryn otrzeć skórkę. Pomarańcze wyfiletować. Zajęcie nudne, ale konieczne, gdyż
w konfiturze nie mogą znaleźć się białe części dające gorycz. Zachować sok, który powstanie w czasie filetowania. Kardamon utrzeć w moździerzu pozbawiając go twardych łusek.
Wyfiletowane owoce, sok i skórki z pomarańcz i cytryn wymieszać z cukrem
i kardamonem.
Odstawić na 25 minut. Przełożyć do garnka, przykryć, zagotować i gotować 10-15 minut. Zmniejszyć ogień, zdjąć pokrywkę i dodać likier. Gotować,
a właściwie smażyć ok. 30 minut, aż do uzyskania ulubionej konsystencji konfitury. Przekładać do wyparzonych słoiczków i pasteryzować.
PASTERYZACJA
Trudny temat, ale istotny jeśli chcesz swoje przetwory przechowywać dłużej. Chyba, że zamierzacie zjeść je w przeciągu tygodnia. Prababcie do pasteryzacji używały silnej służącej, kotła z wrzącą wodą
i wyparzonego grubego drutu. Ja korzystam z przepisu z bloga Bea w kuchni. Jest mniej skomplikowany, a co najważniejsze nie wymaga silnej służącej i grubego drutu. Słoiki zamykam na spirytus tak jak moja babcia. Na wieczko słoika nalewam kilka kropli spirytusu, podpalam zapałką i szybko zakręcam słoik. Zasysa się idealnie, trzeba tylko uważać bo nakrętka szybko się nagrzewa. Ja używam ściereczki do naczyń i rękawicy kuchennej. Teraz można pasteryzować słoiki.
w konfiturze nie mogą znaleźć się białe części dające gorycz. Zachować sok, który powstanie w czasie filetowania. Kardamon utrzeć w moździerzu pozbawiając go twardych łusek.
Wyfiletowane owoce, sok i skórki z pomarańcz i cytryn wymieszać z cukrem
i kardamonem.
Odstawić na 25 minut. Przełożyć do garnka, przykryć, zagotować i gotować 10-15 minut. Zmniejszyć ogień, zdjąć pokrywkę i dodać likier. Gotować,
a właściwie smażyć ok. 30 minut, aż do uzyskania ulubionej konsystencji konfitury. Przekładać do wyparzonych słoiczków i pasteryzować.
PASTERYZACJA
Trudny temat, ale istotny jeśli chcesz swoje przetwory przechowywać dłużej. Chyba, że zamierzacie zjeść je w przeciągu tygodnia. Prababcie do pasteryzacji używały silnej służącej, kotła z wrzącą wodą
i wyparzonego grubego drutu. Ja korzystam z przepisu z bloga Bea w kuchni. Jest mniej skomplikowany, a co najważniejsze nie wymaga silnej służącej i grubego drutu. Słoiki zamykam na spirytus tak jak moja babcia. Na wieczko słoika nalewam kilka kropli spirytusu, podpalam zapałką i szybko zakręcam słoik. Zasysa się idealnie, trzeba tylko uważać bo nakrętka szybko się nagrzewa. Ja używam ściereczki do naczyń i rękawicy kuchennej. Teraz można pasteryzować słoiki.
Sposób I tzw. na mokro
Do garnka, którego dno wykłada się papierem lub ściereczką, wstawiamy słoiki i nalewamy, do ¾ wysokości, wody. Zagotowujemy i gotujemy zwykle 10-15 minut.
Sposób II tzw. na sucho
Wstaw do piekarnika nagrzanego do 120°C na około 20 minut. Pozostawiamy
w piekarniku do wystygnięcia.
Powodzenia i kibicuję!
OdpowiedzUsuń