Dzemdzus

poniedziałek, 26 maja 2014

Podwójnie pomidorowy gulasz wg Nigela Slatera

Moja idealna lista zakupów nie może nie zawierać pomidorów. Bez nich nie wyobrażam sobie życia. Na bezludną wyspę, definitywnie, zabrałabym pomidory i oczywiście jeszcze kilka innych rzeczy, ale nie o to tu chodzi. Pachnące, dojrzewające na słońcu, słodkie pomidory to o tej porze roku i w naszej szerokości geograficznej marzenie ściętej głowy, ale... No właśnie jakie ale wymyślić, żeby usprawiedliwić nieopanowaną potrzebę ugotowania pomidorowego gulaszu. Na pobliskim bazarku trafiłam na małe malinowe pomidory, wprawdzie szklarniowe, ale... z jakiś nieznanych mi powodów, bardzo dobre „prawie” doskonałe. Jak wiadomo „prawie” robi różnicę, nie byłam więc pewna finału, ale udało się. Teraz z niecierpliwością czekam na powtórkę z rozrywki z gruntowych pomidorów. Będzie doskonale.





Składniki:
1 duża cebula
1 puszka pomidorów pelati
1 mała chili (świeża lub suszona)
5-6 małych dojrzałych pomidorów
1 ząbek czosnku
po 1 łyżeczce kuminu, kurkumy, nasion gorczycy
sól do smaku
oliwa do smażenia
1 łyżka porto (w mojej wersji)







Cebulę obrać, pokroić w piórka. Chili świeże – w drobną kosteczkę, suszone wystarczy pokruszyć. Na głębokiej patelni rozgrzać oliwę, wrzucić przyprawy, kiedy wyraźnie będzie wyczuwalny ich zapach dodać cebulę i podsmażyć na złoto. Dodać pomidory z puszki razem z sokiem, posolić do smaku i całość dusić około 20-25 minut. Pod koniec duszenia dolać porto (niekoniecznie). W tym czasie obrać ze skórki pomidory*. W oryginalnym przepisie Nigel nie obiera pomidorów, ja jednak wolę wersję z obranymi. Obrane pomidory dodać do sosu i pod przykryciem dusić jeszcze 10-15 minut (20 minut jeżeli pomidory są nieobrane). Podawać z makaronem, kaszą lub ryżem. My wybraliśmy wersję z kaszą (tym razem mazurską), odrobiną świeżego pesto i nitkami chili.


* Obieranie pomidorów ze skórki jest wyjątkowo łatwe. Wystarczy zagotować wodę i gotującą zalać pomidory w misce na kilka minut (2-3 minuty). Po tym czasie wyjąć pomidory, skórka zejdzie bez kłopotu.   



71 komentarzy:

  1. wygląda pysznie! i te kolory - mniam!

    OdpowiedzUsuń
  2. niommmm... też jestem pomidorloverem, i też mam takie fajne naczynka z łyżeczkami. chyba zsrr pamiętają ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naczynka faktycznie pamiętają te czasy i nawet z tamtego rejonu pochodzą :)

      Usuń
  3. Pomidory, czosnek i chili to wspaniały duet, niestety mój mąż musi mieć do takiego obiadu choćby małą wkładkę mięsną. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To proponuję podać gulasz w towarzystwie kotleta - i wtedy i wilk syty i owca cała :)

      Usuń
  4. Też uwielbiam pomidory :)) czekam niecierpliwie na te gruntowe....i tak jak Ty ratuję się malinowymi :))
    Tak czy inaczej najsmaczniejsze jakie jadłam w życiu to te z ogródka mojej Mamy z tzw.folii...:)))
    Gulasz wygląda bardzo smakowicie :)) chętnie bym skosztowała :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tęsknię bardzo za takimi pomidorkami prosto z krzaka. Już wyobrażam sobie jak to będzie smakowało w wersji z pomidorami z krzaka :)

      Usuń
  5. Jak przepis Nigela, to oceniam w ciemno, że jest przeeeepysznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pyszne, oj pyszne. Nawet nie do końca doskonałe pomidory dały radę. :)

      Usuń
  6. oooo:) pomysł jest świetny.. a zdjęcia jak zwykle malownicze:)

    OdpowiedzUsuń
  7. fajny przepis, ale zdjęcia sprawiły, że zgłodniałam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. I do tego kasza więc biorę bez pytania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest dowolność dodatków, ale nam najbardziej smakowało z kaszą :)

      Usuń
  9. pomidorowego to nigdy nie jadłam :)


    ps. a u mnie? LEOPARD DRESS na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniałe danie! Ja, w tym roku zaszalałam i zaczęłam sama hodować pomidory-zobaczymy co z tego będzie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zrobiłam to w zeszłym roku i wyszło cudownie, a pomidor prosto z krzaka jest bajeczny. W tym roku niestety przegapiłam czas robienia sadzonek, więc muszę zakupić kilka krzaczków. :)

      Usuń
  11. Wspanialy przepis, piekna stylizacja! Solniczke tez mam.Przyjechala z kraju Wielkiego Brata pociagiem Przyjazni:))) Kiedy to bylo??? Strach pomyslec:)))
    Libra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znowu nie tak dawno. Cóż to jest podług wieczności, tylko mgnienie oka. Solniczki są bardzo przydatne i kto by pomyślał, że takie fotogeniczne ::)

      Usuń
  12. pomidory to moja miłość, ach to nie mogło nie smakować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smakowało i to bardzo, do tego stopnie, że rodzina domaga się powtórki z "prawdziwych pomidorów"

      Usuń
  13. Cudownie pomidorowe danie! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wersja z obecnymi pomidorkami na pewno pyszna, ale co to będzie z tymi prosto ze słońca...mniam.
    Pisałam, że zdjęcia cudowne ? na pewno pisałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak z pomidarami dojrzewającymi na słońcu będzie bajeczne, już nie możemy sie doczekać :)

      Usuń
  15. Zdecydowanie moje pycha smaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że trafiłam w Twój gust. Ja pomidory uwielbiam :)

      Usuń
  16. Siedzę głodna w pracy a tu takie pyszności! W pierwszej chwili myślałam, że w centrum leży kotlet z kaszy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O mało co by leżał, ale nie było go na stanie w chwili robienia fotek, a danie było zagrożone tym, tym że może zniknąć przed sesją. :)

      Usuń
  17. Jak z najlepszej restauracji!

    OdpowiedzUsuń
  18. Super ten gulasz, ja też kocham pomidory :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochających pomidory jest zatem więcej. Niedługo będziemy mogli cieszyć się ich prawdziwą wersją.

      Usuń
  19. Zdrowych, pachnących pomidorów nigdy dość! :D
    Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  20. Tak to pysznie zrobiłaś, tak pięknie podałaś i Witek cudnie uwiecznił, sukces, jak widać murowany :) Bardzo chętnie zasiadłabym do tak podanego obiadu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszamy niedługo u nas wersja z prawdziwych, dojrzałych na słońcu pomidorów :)

      Usuń
  21. Gulasz mniam,mniam...
    Uwielbiam pomidory i jem je cały rok.
    Pod warunkiem,że smakują pomidorami.

    A gulasz

    OdpowiedzUsuń
  22. prezentuje się wyśmienicie! tak sugestywnie, że aż mi zapachniało pomidorami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smakowało bardzo dobrze, a optymizm kolorystyczny tego dania bardzo poprawia nastrój :)

      Usuń
  23. Mam taki sam sentymencik do pomidorów :D Przynajmniej jeden na dzień to podstawa i zawsze nawet jak mam w domu opór to będąc w supermarkecie jeden chociaż i tak trafi do koszyka :D Danie wygląda niezwykle! Uczta dla podniebienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idealne na zaspokojenie pomidorowego głodu. Pomidory z puszki są wyjściem doskonałym bo zamknięto tam dojrzałe na słońcu osobniki, więc nawet dodatek szklarniowych uchodzi :)

      Usuń
  24. Uwielbiam dania z pomidorów:) To wygląda świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja także kocham pomidory, choć teraz już tak nie pachną jak kiedyś... Wychowałam się u babci, na wsi i do dziś nie zapomnę smaku zielonego pomidora prosto z krzaka. A przepisy Nigela (chyba o niego chodzi) uwielbiam - żaden nie zawiódł

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak chodzi właśnie o niego. Aromat dawnych pomidorów przypomniał mi się w zeszłym roku kiedy rano biegłam do krzaczka w warzywniaku po własnego, cudnego pomidora na śniadanie :)

      Usuń
  26. Pomidory wielbię i również nie potrafię się wyobrazić sobie dnia bez jakiejś formy tego pysznego warzywa. Ale gulasz z pomidorów zabrzmiał wręcz ekscentrycznie, z pewnością spróbuję, N.Slatera ogromnie lubię i czekam na polskie wydanie jego książki o warzywach.
    Sadzę każdego roku kilkanaście odmian w poszukiwaniu smaku, z różnym powodzeniem bo to podatna na choróbstwa roślina a jesienią przerabiam w ilościach hurtowych.
    Nawiązując do poprzedniego wpisu to polecałabym wsadzenie kilku krzaków czarnego bzu chociażby jako osłonę od wiatru,można dostać sadzonki u ogrodników. Ja miałam szczęście nabyć kiedyś prawie puste roślinnie, stare siedlisko ale z cudownymi trzema starymi jabłoniami (czyli pyszną kosztelą, papierówką i antonówką ) i mnóstwem zwykłych i czarnych bzów. Właśnie teraz wszędzie unosi się cudny zapach białych baldachów. Pozdrowienia. Zuza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas na dzikich polach też rośnie kosztela i jeszcze inne dwa wczesne jabłka, których nazwy nikt nie zna. Są pyszne, słodkie i soczyste, ale niestety bzu nie ma. Noszę się z zamiarem kupienia jednej lub dwóch sadzonek tej jesieni. Musze tylko znaleźć odpowiedniego sprzedawcę, może masz jakąś podpowiedź :)

      Usuń
    2. Konkretnego ogrodnika nie potrafię wskazać ale myślę,że większość dużych firm ogrodniczych ma je w ofercie. Kupowałam kiedyś ozdobną odmianę czarnego bzu z jasnymi, bardzo ładnymi liśćmi ale nie polecam jej bo kiepsko rosła, liście opanowała jakaś zaraza i krzak usechł.
      Przy okazji polecałabym jeszcze jagodę kamczacką, nie dorównuję smakiem borówce amerykańskiej, jest lekko kwaskowa ale nie wymaga kwaśnej gleby, odporna na wszystko i najwcześniej owocuje, jemy ją od dłuższego czasu. Krzaki są nieco większe od porzeczki i pięknie ulistnione. Mogą służyć za żywopłot a owoce bardzo zdrowe. Najlepiej szukać nowych odmian z niepadającymi owocami. Pozdrawiam Zuza

      Usuń
    3. Dzięki za informacje, Jagodę kamczacką kupiłam w tym roku (1 krzaczek) na próbę, ale skoro można z niej robić żywopłoty to jesienią dosadzę kilka następnych (mam takie miejsce gdzie przy płocie z sąsiadem jest strasznie łyso.

      Usuń
  27. Ja też uwielbiam pomidory, szczególnie te z domowego ogródka :) Gulasz wygląda znakomicie, pysznie po prostu! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jeszcze trochę i doczekamy się gruntowych pomidorków. Gulasz wygląda pysznie z kaszą moją ulubioną podany, kolorek cudny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę się już tego czasu doczekać, a na razie muszą mi wystarczyć znalezione pomidory malinowe z tunelu :)

      Usuń
  29. Odpowiedzi
    1. Dziękujemy bardzo za uznanie i mamy nadzieję, że również i przepis będzie wam pasował :)

      Usuń
  30. Wow! Ale mega apetyczny i mega pomidorowy gulasz ;D uwielbiam takie dania :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja do tych pomidorów jeszcze sól bym zabrała, bo tylko je tak zjem;-) Pyszne zdjęcia:-)))

    OdpowiedzUsuń
  32. Odpowiedzi
    1. Czekam na pomidory gruntowe, wtedy to dopiero będzie pełnia smaku :)

      Usuń
  33. Aż się głodna zrobiłam :) Chętnie bym zjadła!

    OdpowiedzUsuń
  34. Super! Ja jestem zwolennikiem każdego rodzaju gulaszu :)

    OdpowiedzUsuń